Wędkarze wieprza bili [Zdjęcia]

Wędkarze wieprza bili, czyli zawodami "Wędkarskie „wieprzobicie” w sobotę 16 sierpnia żegnali wakacyjny sezon amatorzy moczenia kija z Kościana. Na "Wędkarskim wieprzobiciu" wędkarze z kościańskich kół „ Kościan - Miasto” i „Sum 176” bawili się już po raz szósty. - To połączenie zawodów wędkarskich i imprezy integracyjnej dla naszych rodzin. W ten sposób kończymy także wakacyjny sezon wędkarski - mówił Sylwester Grześkowiak, prezes koła „Sum 176”.

W zawodach wzięło udział 35 wędkarzy. Ustalono, że uczestnicy będą łowić z łodzi, metodą spławikową z wykorzystaniem tylko jednej wędki. Rywalizację rozpoczęto tuż po godz 6 rano. - Obawialiśmy się trochę pogody tego dnia, bo niebo nad jeziorem Wonieść wyglądało groźnie - mówił Kazimierz Michałowski, sędzia zawodów. Na szczęście w trakcie rywalizacji pogoda się poprawiła. Co ważne wędkarzom dopisywały również brania.

Puchar Dian

Sędzia zawodów zakończył zmagania strzałem z rakietnicy punktualnie o godz. 11:00. Po zważeniu ryb okazało się, że zwycięzcą tegorocznych zawodów „Wędkarskie wieprzobicie” został Roman Włodarkiewicz, który złowił prawie 12 i pół kilograma ryb. Drugie miejsce z wynikiem nieco powyżej 10 kilogramów złowionych ryb zajął Marek Grześkowiak. Na trzecim miejscu podium stanął Tomasz Bartel. Jego wynik tego dnia, to ponad 9 kilogramów ryb.

- Ogromnie się cieszę, że wygrałem akurat te zawody. Dziś tutaj spotykamy się wszyscy, również nasze rodziny. Moja żona będzie ze mnie dumna - mówił szczęśliwy zwycięzca rywalizacji Roman Włodarkiewicz. Po zawodach wędkarze rozpoczęli przygotowania do wieczornej części imprezy integracyjnej. Rozpoczęła się ona punktualnie o godz. 18:00 od wręczenia okolicznościowych statuetek i nagród dla zwycięzców rywalizacji. Tradycyjnie już podarunkami obdarowano także wszystkich uczestników zawodów.

Po części oficjalnej rozpoczęła się wędkarska biesiada. - To biesiada dla nas i naszych rodzin. Wszyscy jesteśmy kolegami od lat i nasze rodziny się znają. W czasie takich spotkań mamy okazję do wspólnej zabawy. A dlaczego wieprzobicie? Bo wszystko co dziś jemy to świeże wyroby zrobione po domowemu prosto ze świniobicia - mówił Sylwester Grześkowiak. Wędkarze bawili się terenie stanicy wędkarskiej „Gryżynka” do rana. Oficjalne zawody kończące sezon wędkarski w kołach PZW „Kościan - Miasto” i „Sum 176” odbędą się w październiku.