12 tirów w ciągu 5 minut przejeżdża drogą powiatową wiodącą z Pleszewa do Czermina. Policzył je radny powiatowy Zbigniew Serbiak i tą wiedzą podzielił się z członkami Zarządu Powiatu Pleszewskiego.
Modernizacja drogi powiatowej nr 4308P Pleszew - Czermin - Grab była realizowana przez powiat pleszewski w latach 2010 - 2011 w ramach dużego projektu ,,Przebudowa ciągu dróg powiatowych Grab - Pleszew - Dobrzyca (do granicy z pow. krotoszyńskim) “.
Koszt przedsięwzięcia - 25 000 000 zł, a sam odcinek z Grabu do Czermina kosztował prawie 9 000 000 zł, z czego 4 200 000 zł pochodziło z budżetu powiatu, 4 500 000 zł to dotacja z UE, 250 000 zł dołożyła gmina Czermin. Drogę z Pleszewa do Czermi-na , o której mówił radny Serbiak, oddano 4 lata temu i w niektórych miejscach już wymagałby remontu.
– Jeszcze spłacamy kredyt za drogę, a ona już pęka, aż trudno w to uwierzyć
– powiedział ,,Gazecie Pleszewskiej’’ Maciej Wasielewski - pleszewski starosta. Jego zdaniem, trzeba sprawdzić, czy pęknięcia na drodze to wina wykonawców, czy może materiałów wziętych do budowy nawierzchni, czy też pęknięcia to sprawka ciężkich tirów, które rozjeżdżają drogę.
Kilkanaście dni temu przedstawiciele firmy ,,Budkom’’ z Kalisza, która modernizowała drogę spotkała się w Czerminie z przedstawicielami samorządu powiatowego oraz gminy Czermin, na przeglądzie gwarancyjnym.
–
Uzgodniono, że wykonawca drogi niezwłocznie przystąpi do uszczelnienia styku pasów jezdni w osi drogi , uszczelni też wszystkie pęknięcia na jezdni –
mówi rzecznik powiatu Tomasz Wojtala.
Z informacji uzyskanych przez ,,Gazetę” wynika, że zdania uczestników przeglądu gwarancyjnego były podzielone.
Z drogi powiatowej korzystają ciężkie tiry i to one mogą powodować rozjeżdżanie jezdni.
– Wykonawca ma problem z gwarancją, uważa, że podbudowa nie była dobrze zrobiona . Ponieważ ,,nikt w tej masie nie siedzi”, postanowiliśmy zlecić specjalistom z Politechniki Poznańskiej zbadanie masy – mówi pleszewski starosta Maciej Wasielewski.
Ustalono też, że niezależne laboratorium wykona badania nośności nawierzchni drogi.
Jest to niezbędne w przypadku starań o ograniczenie tonażu aut wjeżdżających na drogi powiatu pleszewskiego.
Nie chodzi bowiem o jedną tylko drogę z Pleszewa przez Czermin do Grabu, ale też o drogę z Pleszewa do Chocza.
Wiadomo, że ewentualne ograniczenia na jednej drodze, spowodują przeniesienie się ruchu tranzytowego na inną drogę, w tym przypadku też na modernizowany odcinek Pleszew - Chocz.
Dlatego Zarząd Powiatu Pleszewskiego postanowił (docelowo) ograniczyć tonaż ciężarówek wjeżdżających na wszystkie drogi powiatowe.
Nie wiadomo, czy ograniczenie dotyczyć będzie aut 15 - tonowych czy 12 - tonowych.
Dyrektorka Zarządu Dróg Powiatowych w Pleszewie Halina Meller potwierdziła ,,Gazecie Pleszewskiej”, że procedury ruszyły. Zarząd Powiatu zlecił Zarządowi Dróg Publicznych opracowanie zmian organizacji ruchu na obu drogach i przygotowanie wniosków do organów opiniujących tj. Zarządu Dróg Wojewódzkich w Poznaniu, Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz Komendy Wojewódzkiej Policji.
– Chodzi o to, aby cały ruch tranzytowy przenieść na drogi krajowe oraz drogi wojewódzkie.
Wiadomo, że drogi powiatowe nie mają takiej wytrzymałości jak drogi wojewódzkie czy krajowe – mówi Halina Meller.
Do końca wakacji ma być opracowana dokumentacja, nowa organizacja ruchu wejdzie w życie z końcem roku.
Maria Łukomska - sołtyska wsi Pieruchy jest zadowolona z decyzji władz powiatu.
– Kiedy przejeżdżały tiry, mieszkańcom domów przy drodze drżały szafy w mieszkaniach – mówi. pl
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?