Super Soltys z Grobi

Grobia to sołectwo w gminie Sieraków oddalone od miasta gminnego o 4 km. – Pewnie bliskość miasta i względny spokój przyciągają nowych mieszkańców – wyjaśnia Ewa Kolan. Okazuje się bowiem, że w przeciągu ostatnich kilku lat do Grobi sprowadziło się kilka rodzin. Trudno mówiąc o tym miejscu nie wspomnieć o jego walorach turystycznych. Grobia położona jest and Jeziorem Jaroszewskim i Jeziorem Lutomskim, ale na terenie sołectwa znajduje się mniejsze jezioro – Głęboczek. Przez wieś przechodzą też 2 szlaki piesze i 2 szlaki rowerowe.
Grobia wprawia w zdumienie sowich gości niecodziennym podziałem. – Wieś na 4 części została podzielona już kiedyś, naszą zasługą jest jedynie to, że podział zachowaliśmy. Prawdę powiedziawszy bardzo ułatwia nam życie – zdradza sołtys. Każda z dzielnic – Sprzeczno, Jaroszewo, Centrum i W stronę Lutomka – wybiera spośród siebie przedstawiciela, który ich reprezentuje, a także czuwa nad wykonaniem powierzonego mu zadania. – W ten sposób z łatwością przychodzi nam zorganizowanie zebrania, pikniku czy zabawy h wyjaśnia Ewa Kolan. Dodaje, że mieszkańcy nawet bez tego są zgrani, a pewne zwyczaje przechodzą z pokolenia na pokolenie.

Dumą mieszkańców jest świetlica wiejska i remiza OSP, który niedawno wyremontowane dzięki środkom zewnętrznym zdobią centrum wsi. Wyposażenie świetlicy to nie tylko stoły i krzesła dla stu osób, ale w pełni wyposażona kuchnia oraz szatnia. Ochotnicy z Grobi do swojej dyspozycji mają szatnie i prysznice. – Brakuje tylko kostki brukowej, ale w tym roku brakujący odcinek zostanie ułożony. Przeznaczamy na to fundusz sołecki – wyjaśnia. W pobliżu znajduje się też staw hodowlany. Każdego roku odbywają się na nim zawody wędkarskie, a mieszkańcy chętnie wędkują także w dni wolne.

Zajęcie dla siebie znajdą także dzieci i młodzież. – Najmłodsi dużo czasu spędzają na placu zabaw, chłopcy przesiadują na boisku, a młodzież spotyka się w altance nad stawem – opowiada sołtys. Altana okazuje się szczególnie przydatna przydatna w rozpoczęcie i zakończenie roku szkolnego, bo klasy organizują sobie w niej spotkania. Zresztą boisko i altanka to dowód determinacji mieszkańców. Gmina wsparła Grobię przy tworzeniu boiska środkami finansowymi na ogrodzenie, a drewniana altana powstałą dzięki jednemu z mieszkańców, który przekazał nieodpłatnie drewno. – Nie możemy narzekać na brak środków, wszystkie potrzeby staramy się zaspokajać na bieżąco, ale trzeba podkreślić, że jest to możliwe dzięki hojności mieszkańców. Sporo się u nas dzieje, właśnie dzięki pomocnej dłoni sponsorów, jednocześnie mieszkańców – podkreśla Ewa Kolan. Dzięki temu w Grobi każdego roku obchodzona jest Noc Świętojańska oraz Dzień Dziecka.
Ku zaskoczeniu mieszkańcy nie narzekają tu wcale na drogi. – Pewnie, że mogłyby być lepsze, ale poradziliśmy sobie z roztopami i ulewami – przyznaje. Jak? Od 4 lat Grobia posiada równiarkę wiejską. Zbudował ja jeden z mieszkańców i okazała się strzałem w dziesiątkę.

Z rosnącym sercem wszyscy obserwują też, jak stara gorzelnia popadająca w ruinę dzięki nowemu właścicielowi zaczyna odzyskiwać blask. Do zabytków zalicza się także budynek szkoły z 1900 roku, który obecnie funkcjonuje jako dom mieszkalny. Jeśli chodzi o domy mieszkalne, to tych we wsi ciągle przybywa, ale nowi sąsiedzi doskonale integrują się ze środowiskiem. – Każdy nowy mieszkaniec to kolejna głowa pełna pomysłów h śmieje się sołtys.
Co o Grobii wiedzieć jeszcze warto? To wioska pomidorowa. Wcale nie żniwa są u nich najbardziej pracowite, bo w ich gwarze mówi się o szczycie pomidorowym. Sołtys przyznaje, że już coraz mniej, bo tylko 6 gospodarzy wozi swoje warzywa do Pomony, ale to nadal nie najgorzej. Po zakończeniu żniw i zebraniu pomidorów cała wioska wspólnie uczestniczy w dożynkach. To wspólnej zabawy nikogo w Grobi nie trzeba namawiać.