W sobotę rano wędkarzo z pleszewskiego koła Polskiego Związku Wędkarzy ukazał się koszmarny widok. - Na powierzchnię wody wypływały ryby, próbowały łapać powietrze i ... wypływały śnięte - taki telefon otrzymaliśmy od Czytelnika ,,Gazety Pleszewskiej''. Dookoła stawu leży pełen przekrój gatunków ryb, jakie można było spotkać w tym zbiorniku: amur, leszcz, lin, karaś, karp, szczupak, tołpyga, węgorz, sum, płoć, okoń - dodał nasz Czytelnik. .
Największe osobniki, jakie zmierzył: karp – ponad 80cm ; amur – 80cm ; szczupak – 90cm ; sum – 100cm. W sumie padło ponad 1000 kg ryb różnej wielkości.
Kowalewskie glinianki należą do Zarządu Okręgowego PZW w Ostrowie Wlkp., który akwen zarybia. Gospodarzami stawu jest pleszewskie koło PZW. O tragedii na gliniankach poinformowano Państwową Straż Pożarną w Pleszewie, policję, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, który pobrał do badań wodę oraz ryby. - Dopiero za kilka dni będzie wiadomo, co się stało z rybami - powiedział ,,Gazecie Pleszewskiej''prezes koła PZW w Pleszewie p. Kałużny.
Więcej o ekologicznej katastrofie na kowalewskich gliniankach, o kosztach ryb oraz sprzątania stawu i utylizacji ryb. .. w piątkowym wydaniu ..Gazety Pleszewskiej''
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?