18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poznań: Pani Agnieszka od kotów. Zwierzę z bośniackim charakterem szuka domu

Paulina Rezmer
Archiwum prywatne A.Siemion-Piechowiak
Pod opiekę poznanianki trafiło do tej pory kilkadziesiąt kotów. Wszystkie szybko znalazły nowych właścicieli w całej Polsce. Teraz nowego domu i opiekuna szuka zwierzę, które, żeby trafić do Poznania, przebyło półtora tysiąca kilometrów.

Bora przeprowadził się do Poznania z Bośni. Wcześniej mieszkał na przyhotelowej plaży w Neum. Przygarnęła go poznanianka Agnieszka Siemion-Piechowiak, która od kilku lat prowadzi tymczasowy dom dla kotów.

Zobacz też: Pies i kot - by każdy miał swój dom

- Bora nie był jedynym dzikim mieszkańcem na wybrzeżu. Ale zaskarbił sobie moją uwagę, bo już z daleka widać było, że mocno kuleje - wspomina. - Po konsultacji z weterynarzem okazało się, że przednią łapę trzeba amputować. Od razu postanowiłam, że Bora zamieszka w Polsce, ale nie było to łatwe. Wracaliśmy już z mężem z wakacji do Polski, a kot nie miał dokumentów i zgody koniecznej do przekroczenia granicy. Kontaktowaliśmy się z wieloma fundacjami bośniackimi i chorwackimi, ale żadna nie umiała nam pomóc.

Na szczęście zgłosili się do nas ludzie, którzy przebywali w Chorwacji. Specjalnie dla Bory nadrobili drogi i po niego pojechali. Teraz kot mieszka pod moim dachem, ale szukam dla niego nowego domu - relacjonuje pani Agnieszka. W ciągu ostatnich pięciu lat pani Agnieszka oddała do adopcji kilkadziesiąt zwierząt.

Każdemu z nich sama zapewnia odpowiednią opiekę weterynaryjną, a z nowymi właścicielami podpisuje umowy adopcyjne. Jej koty trafiają do domów w całej Polsce, a nowi właściciele kontaktują się z panią Agnieszką i informują jak w nowym otoczeniu radzą sobie jej podopieczni.

Choć pani Agnieszka obawiała się, że będzie inaczej, aklimatyzacja i rehabilitacja Bory w polskich warunkach przebiega bardzo sprawnie. Wszystko to za sprawą kociej przyjaźni, jaką Bora nawiązała z… Karolem. Karol jest jednym z siedmiu kocich lokatorów domowego schroniska. Został przygarnięty w zeszłym roku, w wigilię Bożego Narodzenia.

- Może dlatego kociaki tak dobrze się dogadują, bo obydwa mają nieciekawą przeszłość - stwierdza pani Agnieszka. - Koty są do siebie tak przywiązane, że bardzo zależy mi na tym, żeby nowy właściciel, który zdecyduje się na przygarnięcie Bory, zabrał też Karola.

Brak pomysłów na wieczór panieński/kawalerski? Sprawdź nasze propozycje!

Weź udział.
W ramach redakcyjnej akcji adopcyjnej namawiamy Internautów oraz Czytelników Naszego Miasta do zainteresowania się losem Bory.

Bora, półroczny kot z Bośni i Hercegowiny, najchętniej zamieszka w towarzystwie Karola albo Mondo. Wszystkich, którzy chcieliby adoptować kociaki z tymczasowego domowego schroniska pani Agnieszki prosimy o kontakt z redakcją.
Numer kontaktowy: +48 61 869 42 22


ZEBRAliśmy nasze serwisy w jednym miejscu:
Wszystko o Lechu Poznań - BUŁGARSKA.PL: polub serwis na Facebooku
Filmy z Poznania i całej Wielkopolski - GŁOS.TV: polub serwis na Facebooku
Inwestycje i budownictwo w Wielkopolsce - DOM
Baw się i wygrywaj nagrody - KONKURSY


Codziennie rano najświeższe informacje z Poznania i regionu na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto