Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powstanie Wielkopolskie: wspomnienie o Karolu Koniecznym z Pleszewa

Irena Kuczyńska
Powstanie Wielkopolskie - Karol Konieczny z Pleszewa
Powstanie Wielkopolskie - Karol Konieczny z Pleszewa Archiwum rodzinne
Karol Konieczny do powstania wielkopolskiego poszedł z Gostynia. W Pleszewie mieszkał od lat 20. XX w. Tu pracował, działał społecznie, wychowywał swoje dzieci i wnuki

Powstanie Wielkopolskie - Karol Konieczny z Pleszewa
Kiedy wybuchło Powstanie Wielkopolskie Karol Konieczny miał 18 lat. Mieszkał z rodzicami w Gostyniu. Był kupcem, pracował u ojca, który prowadził handel skórami i przyborami szewskimi. Skończył szkołę kupiecką. Należał do harcerstwa i Stowarzyszenia Młodzieży Polskiej Sokół. W styczniu 1919 roku jako ochotnik poszedł do powstania. Walczył w I Kompanii Kąkolewskiej w Batalionie Piechoty Strzelców w Wielkopolskich pod Lesznem, Kąkolewem, Osieczną i Pawłowicami.

Kiedy powstanie się zakończyło, Karol Konieczny już w stopniu kaprala, poszedł na kolejną wojnę - tym razem na Wschodzie. Został zmobilizowany i z 60 .Pułkiem Piechoty Wielkopolskiej ruszył na wojnę z bolszewikami. Zdemobilizowany 30 listopada 1921 roku, kiedy granice II Rzeczpospolitej zostały ustalone. Córka Danuta Konieczna wspomina, że ojciec dostał medal za wojnę z bolszewikami. Jednak medalu nie ma wśród wielu innych pamiątek rodzinnych. Został pochowany razem z powstańcem.

Jako „kapitalista” Karol Konieczny był poddawany różnym szykanom, a już samo posiadanie medalu przyznanego przez Józefa Piłsudskiego było niebezpieczne, tym bardziej, że miał rodzinę. Założył ją w Pleszewie. Bo tu w latach 20. jego ojciec Franciszek, kupił od kuzyna Żarnowskiego dom ze sklepem przy ul. Krzyżowej. - _Najpierw dziadkowie, a potem ojciec prowadzili tu, podobnie jak wcześniej w Gostyniu, ,,skład skór i towarów szewskich_’’ - mówi córka Karola Koniecznego Danuta. Do tego domu Karol wkrótce sprowadził swoją małżonkę - Joannę Stachowiak. Rodzice przyszłej żony, podobnie jak Konieczni, przyjechali do Pleszewa w latach 20. XX wieku. Ponieważ mieli pieniądze zarobione w Westfalii, zamierzali kupić w Pleszewie na ul. Kaliskiej dom. - Nie zdążyli, przed podpisaniem umowy na kupno kamienicy, przyszła dewaluacja. Domu nie kupili – wspomina Danuta Konieczna. Jej mama, chodziła w Pleszewie do szkoły wydziałowej, potem w Poznaniu do szkoły handlowej, dlatego w Pleszewie podjęła pracę w fabryce luster u Poschloda.

Jak mówi córka, mama przechodziła codziennie do pracy pod oknem sklepu, który prowadził dziadek z ojcem. - Wypatrzył sobie dziewczynę 10 lat młodszą, zakochał się, oświadczył i został przyjęty – mówi córka. Młoda para, po ślubie w 1931 roku, zamieszkała na Krzyżowej. I tam razem prowadzili sklep. Przed wojną na świat przyszli dwaj synowie: Jerzy (który wkrótce po urodzeniu zmarł) i Andrzej, a w czasie wojny, w 1942 roku urodził się syn Jan.

W 1939 roku Karol Konieczny poszedł na wojnę. Jego żona, ze swoją matką, teściem i synkiem uciekała w kierunku Warszawy. Pod bombami uciekali w kierunku Łowicza, prawie 80 – letni teść nie chciał uciekać na wschód. Został na trasie, a ona się martwiła, że go zgubiła. Kiedy w październiku wróciła do Pleszewa, pan Franciszek witał ją na Krzyżowej.

Wkrótce po kapitulacji do domu wrócił Karol Konieczny. Otworzył sklep, ale nowa władza nękała właścicieli prywatnych sklepów podatkami, domiarami. Nawet do Bolesława Bieruta Konieczny pisał, ale nic to nie dało. W 1953 roku trzeba było sklep zamknąć i spłacać jakieś zaległe, niesłuszne podatki. Konieczny podjął pracę magazyniera w Spółdzielni Wielobranżowej ,,Rozwój’’. Znał się na małej księgowości, potrafił prowadzić kartoteki. Do dziś na strychu kamienicy na Krzyżowej są księgi, które prowadził w swoim sklepie.

Ale nie tylko to. Jeszcze przed wojną zapisał się do Zespołu Śpiewackiego ,,Lutnia’’, był jego wieloletnim prezesem, należał do niego do końca swojego życia. Był członkiem Polskiego Czerwonego Krzyża, Białego Krzyża, Związku Podoficerów Rezerwy, należał do harcerstwa. Jeszcze przed 1939 rokiem został zweryfikowany jako powstaniec wielkopolski i ujęto go w Ewidencji Biura Historycznego DOK-VII w Poznaniu pod numerem 7038.
Czy dzieciom w domu opowiadał o swoim udziale w powstaniu? - W latach 50. przy dzieciach się o takich sprawach mało mówiło, to było niebezpieczne – mówi Danuta Konieczna.

Nawet listy, które przychodziły z Niemiec, od stryja, który służył w armii amerykańskiej, przechodziły kontrolę. Widać to było po powtórnym klejeniu koperty. Jednak już jako dziecko, Danuta wiedziała, że tata walczył w powstaniu, ale była za mała aby to zrozumieć. Kiedy 24 lutego 1972 roku Karol Konieczny za udział w powstaniu otrzymał mianowanie na stopień podporucznika, córka historię ojca znała. W domowym archiwum przechowywany jest też Medal za udział w wojnie obronnej, Polonia Restituta oraz Krzyż Powstańczy. Są też złote odznaki śpiewackie i medale za długoletnie pożycie małżeńskie.

Z dziadka – powstańca wielkopolskiego dumne są wnuczęta: Maciej, Michał, Rafał, Joanna oraz Marcin. Marcin szuka dokumentów o pleszewskich powstańcach, przechowuje pamiątki po dziadku, razem ze swoim synem Jaśkiem odwiedza grób dziadka, na którym widnieje powstańczy krzyż. Chociaż Karol Konieczny nie jest urodzony w Pleszewie, nie szedł do powstania z Pleszewianami, to całe dorosłe życie spędził w Pleszewie, tu wychował synów, córkę, wnuki, tu pracował, działał, tu jego grób. A na nim krzyż powstańczy, który przypominać ma o uczestniku powstania, dzięki któremu Wielkopolska została włączona w granice II Rzeczpospolitej.

Gdyby żył, Karol Konieczny doczekałby się sześciorga prawnucząt: Andrzeja, Dominika, Kamila, Darii, Jana i Anny-Rafaeli.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto