Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat pleszewski musi nacisnąć na hamulec

ZM
Powiat pleszewski doczekał się w końcu budżetu. Przeciwko projektowi był jeden radny.

Przychodzi czas, kiedy należy przycisnąć na hamulce. Warto mieć sprawny ABS, bo można wpaść w przepaść – grzmiał w czasie sesji budżetowej Jan Bandosz – jedyny radny, który zagłosował przeciwko budżetowi powiatu pleszewskiego na rok 2013. Pozostali byli ,,za”, choć nie bez wątpliwości.

Mieczysław Kołtuniewski przyznał, że choć nad budżetem komisja pracowała w trakcie czterech długich spotkań to i on ma wątpliwości – jeśli nie mamy koncepcji na MOW, przenieśmy te 80 tysięcy do rezerwy budżetowej – wnioskował. Jak sam przyznał, ta sprawa nie zmieniła jego pozytywnego podejścia do budżetu, nad którym sam przecież pracował. Także radni z ramienia Platformy Obywatelskiej wyrazili aprobatę dla zaproponowanego projektu. Mariusz Sitnicki podkreślił, że najbardziej cieszy go fakt, że udało się znaleźć pieniądze na podwyżki w wysokości 50 zł dla najmniej zarabiających pracowników.

– Warto dodać, że podwyżkę dostaną przede wszystkim pracownicy DPS-u: opiekunki, pielęgniarki, a nie księgowe czy managerowie – tłumaczył. ( podwyżka dotyczy pracowników, których zarobki mieszczą się w przedziale 1600-3000 brutto, zacznie obowiązywać od września tego roku, nie obejmie pracowników pedagogicznych, których zarobki reguluje karta nauczyciela oraz pracowników Powiatowej Państwowej Komendy Straży Pożarnej oraz Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego przyp.red.)

Swojego niezadowolenia z wyglądu powiatowego budżetu nie krył Jan Bandosz. Wśród jego zarzutów, znalazła się kolegiata w Choczu, a konkretnie zbyt niskie nakłady na ratowanie zabytku.

– Można by zdjąć pieniądze z promocji i przeznaczyć je na ten cel – tłumaczył, podkreślając, że 180 tysięcy złotych na promocję to jego zdaniem, w kryzysowych czasach zdecydowanie za dużo. Zgodnie z przyjętym budżetem powiat przekaże na ten cel 30 tysięcy złotych . Kwota ta i tak została podniesiona o 10 tysięcy, w związku z przegłosowaniem autopoprawki. Radny Jan Bandosz poddał pod dyskusję także zarobki wicestarosty, skarbnika i sekretarza powiatu – Nie można świstać finansami publicznymi jak furman batem czy Wołodyjowski szabelką – mówił ostro.

Wątpliwości radnych opozycji dotyczyły także działek w Marszewie, które mają stanowić ważny punkt w dochodach tegorocznego budżetu. Dzięki sprzedaży 13,5 ha gruntów pod budownictwo mieszkalne i usługowe, tegoroczne dochody ze sprzedaży majątku można było oszacować na 14 002 712 złotych. Sęk w tym, że żeby dochód był, muszą się znaleźć na tę ziemię kupcy, co jak zauważyli opozycyjni radni, nie jest wcale takie oczywiste. Radny Bandosz zauważył także, że skoro podstawowe źródło dochodów powiatu stanowią pieniądze z wyprzedawania majątku, to pewnie wkrótce radni postanowią sprzedać budynek starostwa.

Warto podkreślić, że sprzedaż ziemi w Marszewie to efekt przegłosowania autopoprawki do budżetu. Początkowo, w projekcie znajdowała się propozycja sprzedaży ponad 141 ha gruntu i części nieruchomości, należących do Zespołu Szkół Przyrodniczo-Politechnicznych w Marszewie. W tym roku powiat sprzeda również nieruchomość o powierzchni 1,5508 ha, położona w Nowej Wsi, na której nie zostanie wykorzystana na potrzeby Centrum Aktywności Ruchowej.

Pleszew.naszemiasto.pl na Facebooku - dołącz do naszej społeczności!

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected] lub zadzwoń: (62) 742 00 62, (62) 742 58 25, 502 499 363
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto