Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pleszewianie łowią nie tylko burze[ZOBACZCIE ZDJĘCIA]

Irena Kuczyńska
Pleszewianie łowią burze i fotografują
Pleszewianie łowią burze i fotografują Amatorzy fotografowania PPL
To nie aparat robi dobre zdjęcie, tylko człowiek, który go trzyma w ręku. Można zrobić piękną fotkę prostym aparatem - twierdzą Amatorzy Fotografii PPL. Grupę skrzyknął Jacek Piotrowski.

Pleszewianie - Łowcy Burz PPL
I to on utworzył ją na portalu społecznościowym. Zachęca tych, którzy mają aparaty fotograficzne i to coś, co sprawia, że robią nimi piękne zdjęcia najczęściej Pleszewa i okolic. W ostatnią sobotę spotkali się przed pałacem w Taczanowie: Jacek, Roman Urbaniak, Dawid Seidel, potem dojechał Rafał Świtalski. - W grupie jest jeszcze Maciej Szoll, Mateusz Ulbrych, Marcin Drat-kowski, Marcin Gościniak, Przemek Naleziński, Marcin Czerwiński - wymieniał nazwiska kolegów Jacek Piotrowski. Mieli fotografować pałac i park w Taczanowie, potem okazało się, że w nocy robili jeszcze zdjęcia przejeżdżających pociągów, a wcześniej drogi krajowej nr ,,12’’ biegnącej ulicą J. Hallera.

Okazuje się, że wszyscy wcześniej fotografowali, Roman Urbaniak fotografuje podczas wycieczek rowerowych z żoną, Jacek Piotrowski ma w swoich zasobach zdjęcia Pleszewa, w takich ujęciach, że miasto wygląda na prawdziwą metropolię. Fotografują miejsca, niechciane, zdewastowane, których - jak mówią - za chwilę nie będzie. Roman z Jackiem weszli do ,,przychodni’’ przy ul. Poznańskiej. Sfotografowali każdy zakamarek, nawet kominek w piwnicach. A przewodnikami po posesji byli dzicy lokatorzy, którzy dokładnie wiedzą, gdzie można postawić nogę, a gdzie coś może spaść na głowę. Ale pleszewscy fotografowie polują nie tylko na pędzące pociągi, samochody, czy bajecznie podświetlone kościoły i zamki, ale także na ... burze.

- Kiedy tylko dostaję SMS-a z informacją, że zbliża się burza, skrzykuję chłopaków i jedziemy, albo sam jadę na Baranówek. Jest to najlepszy, najwyżej położony punkt, z którego widać burzę idącą od Poznania, od Ostrowa Wlkp. i od Krotoszyna - mówi Jacek Piotrowski. Pierwsze burze ,,robił’’ aparatem z ręki, teraz ma statyw, bo ręka nie może zadrżeć, kiedy wokół biją pioruny i się błyska. Na 300 - 400 zrobionych fotek burzy, jedno jest udane.

- Po co zdjęcia burz? - To jest adrenalina, ryzyko, niezapomniane wrażenia i widoki - mówi Jacek Piotrowski. Roman Urbaniak dodaje, że nigdy jeszcze tak często nie patrzył w niebo, jak w tym roku. Specyficzna pogoda, upalne lato sprawia, że niebo codziennie jest inne i słońce zachodzi zawsze inaczej. - Wieczorem biorę aparat, statyw, idę na dach i robię fotki - wyznaje pan Roman.

Zdjęcia burz pleszewianie zamieszczają na portalu społecznościowym na profilu Łowcy Burz PPL. Warto tam zajrzeć, bo zdjęcia są znakomite i oddają potęgę przyrody. Amatorzy Fotografii PPL to grupa otwarta. Jacek Piotrowski zachęca wszystkich, którzy fotografują miasto oraz ciekawe miejsca w powiecie, do zamieszczania swoich fotek na portalu. Łowcy burz i amatorzy fotografowania mają ambitne plany. Podobno chcą zrobić zdjęcia dwóch pociągów, które jadą dwoma równoległymi torami.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pleszewianie łowią nie tylko burze[ZOBACZCIE ZDJĘCIA] - Wielkopolskie Nasze Miasto

Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto