Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Parafianie z Lutyni walczą, by oczyścić dobre imię księdza

Sandra Perlińska
archiwum
Parafianie złożyli wizytę biskupowi, chcą oczyścić dobre imię księdza z Lutyni

Kurię o sytuacji, poinformowała dyrekcja szkoły w Koźmińcu. Ma ona dotyczyć niestosownych czynów wobec trójki 13-letnich dzieci. Duchownego natychmiast zawieszono w czynnościach duszpasterskich do czasy wyjaśnienia sprawy, zwolniono z urzędu administratora w Lutyni oraz wycofaniu z nauczania w placówkach oświatowych.

Sprawa trafiła również do prokuratury, która zdecydowała o wszczęciu śledztwa. Prokuratura obecnie ustala, czy doszło do tak zwanej innej czynności seksualnej z udziałem małoletnich. Ze względu na ich dobro, śledczy nie zdradzają żadnych bliższych szczegółów sprawy.

- Po otrzymaniu materiałów prokurator wystąpił o Sądu Rejonowego w Pleszewie z wnioskiem o przesłuchanie świadków. Odbywa się ono w obecności biegłego psychologa. Obecnie czekamy na wyznaczenie terminu - mówi Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim. Trwa analiza, czy doszło do czynów, które podlegają kwalifikacji z art. 198-199 Kodeksu Karnego,

Sprawa dotyczy 47-letniego kustosza Sanktuarium Matki Bożej Miłościwej w Lutyni i zarazem kapelana Wspólnoty „Wiara i Światło” w Krotoszynie. Na doniesienia natychmiast zareagował biskup kaliski. Ksiądz, pod adresem którego zostały skierowane podejrzenia natychmiast pożegnał się z parafią. Został przeniesiony do jednej z placówek Caritas Diecezji Kaliskiej. Napisał jednak list, który został odczytany podczas nabożeństwa. - Parafianie szlochali przez cały czas - relacjonuje przyjaciółka duchownego.

Jednak parafianie z Lutyni nie wierzą w ani jedne złe słowo pod adresem duchownego. Co więcej , wciąż go bronią. Parafianie - rodzice ministrantów z Sanktuarium Matki Bożej w Lutyni w środę 29 listopada pojechali na umówioną wizytę do biskupa kaliskiego. Parafianie pytali biskupa Edwarda Janiaka dlaczego odwołał tak dobrego księdza z parafii i to w trybie natychmiastowym, jednak biskup odpowiedział jedynie, że musiał tak postąpić, bo takie jest prawo kościelne. W innym przypadku i on straciłby swoje stanowisko. Rodzice ministrantów podkreślają, że podczas spotkania wyrazili swoją opinię w tej sprawie. - Użyliśmy wszystkich możliwych argumentów, broniących dobrego imienia naszego księdza - podkreślają parafianie.

Ponadto oświadczają, że nie dostrzegają w zachowaniu, działalności i posłudze kapłana żadnych działań przynoszących szkody społeczności. Nie wierzą też, że donos, który wpłynął do kaliskiej kurii, jest prawdziwy. Biskup wysłuchał parafian z Lutyni i prosił o modlitwę w intencji księdza.

Co dalej zrobi kuria po wizycie parafian u biskupa? Czy duchowny ma szansę wrócić do lutyńskiego sanktuarium? Ks. Marcin Papuziński, rzecznik prasowy Kurii Diecezjalnej w Kaliszu poinformował „Gazetę Pleszewską”, że prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie, a kuria Diecezjalna w Kaliszu czeka na ustalenia prokuratury.

- Niech Lutyńska Pani ma księdza w swojej opiece - modlą się parafianie, którzy wciąż liczą na powrót duchownego do Lutyni. Duchowny do Sanktuarium Matki Bożej Miłościwej w Lutyni trafił w lipcu 2016 r..

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto