Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kalisz: Oblężenie w przychodniach! Grypa atakuje na całego

Daria Kubiak
Daria Kubiak
Od kilkunastu dni w przychodniach widuje się tłumy pacjentów. Lekarze oceniają, że choyrch jest więcej niż przed rokiem, a przebieg grypy i innych infekcji cięższy. Wiele osób trafia z powikłaniami do szpitala

W pierwszym dniu nowego roku pani Barbara, siedemdziesięciokilkuletnia kaliszanka wyszła z domu w dobrej kondycji i udała się do kościoła. Tam jednak poczuła, że dzieje się z nią coś niedobrego. Targały nią dreszcze, a po chwili odczuwała ogromne gorąco. Miała wrażenie, że lada moment zemdleje. Słaba i obolała resztką sił dotarła do domu, gdzie natychmiast zmierzyła sobie temperaturę. Słupek rtęci wskazywał 39 stopni Celsjusza. Zawiadomiona rodzina odwiozła ją do przychodni udzielającej pomocy w dni świąteczne. Gwałtowne pogorszenie się stanu zdrowia kobiety, wysoka gorączka i bóle mięśni wskazują na to, że prawdopodobnie zaatakowała ją grypa.

Od świąt Bożego Narodzenia z podobnymi objawami zgłasza się do przychodni coraz więcej osób zakatarzonych i kaszlących. Choroba atakuje wszystkich: dzieci, ludzi młodych w pełni sił a także osoby w podeszłym wieku. Atak grypy nastąpił znacznie wcześniej niż przed rokiem, kiedy to szczyt zachorowań przypadł na czas między styczniem a marcem.
W ocenie lekarzy do tegorocznego ataku grypy i infekcji grypopodobnych przyczynia się w znacznym stopniu aura: zmiany temperatur od lekkiego mrozu do odwilży oraz wahania ciśnienia. Wiele osób przeżywa stresy i cierpi na depresję, co znacznie obniża odporność organizmu na atakujące wirusy.

Dr Jolanta Chojnacka, kierownik Przychodni Lekarskiej przy ul. Browarnej w Kaliszu, mówi, że w ostatnich dniach grudnia nastąpił odczuwalny wzrost zachorowań na grypę i przypadki grypopodobne. Ona sama przyjmuje dziennie po 60 pacjentów. Podobna sytuacja jest w przychodni ,,Polmed'' przy ul. Górnośląskiej. Jej szef dr Grzegorz Łakomiak mówi, że dziennie przyjmowanych jest około 100 osób, głównie z infekcjami grypowymi. Z kolei w Przychodni Medycyny Rodzinnej ,,Puls'' przy ul. Polnej w Kaliszu, gdzie udzielana jest także pomoc medyczna w porze nocnej oraz w dni świąteczne, w ciągu doby przyjmowanych jest ogółem nawet 500 chorych.

Trudno powiedzieć, czy każdy z pacjentów zapadł na grypę. Choroba ta bywa mylona często ze zwykłym przeziębieniem. Jak twierdzi wirusolog prof. Lidia Brydak, kierownik Krajowego Ośrodka ds. Grypy, jeśli ktoś mimo objawów choroby jest w stanie przyjść do pracy, to na pewno nie ma grypy, tylko infekcje grypopodobną lub przeziębienie. Wirus grypy zwala bowiem ludzi z nóg i kładzie ich do łóżek.

Każde podejrzenie grypy lekarze podstawowej opieki zdrowotnej, kierując się definicją unijną, powinni zgłaszać do sanepidu. Jak informuje lek. Piotr Kisieliński, powiatowy inspektor sanitarny w Kaliszu w miesiącach październik - grudzień do kaliskiej stacji wpłynęły 273 takie zgłoszenia (dla porównania w 2011 roku było 299 takich przypadków). Przypadki te nie zostały jednak zweryfikowane badaniami laboratoryjnymi, dlatego nie można powiedzieć na pewno, że każde z zachorowań wywołał wirus grypy. W Ostrowie Wielkopolskim lekarze są chyba bardziej skrupulatni. W okresie 16- 22 grudnia 2012 roku zgłosili do tamtejszego sanepidu 1555 przypadków zachorowań , o czym informuje Urszula Skraburska, zastępczyni powiatowego inspektora sanitarnego. Natomiast w ostatnim tygodniu grudnia wpłynęło 1377 zgłoszeń.

Żadnych objawów infekcji nie należy jednak lekceważyć. Dr Mariusz Pluciński, kierownik Przychodni dla Dzieci i Dorosłych ,,Sawimed'' przy ul. H. Sawickiej w Kaliszu, która dziennie przyjmuje nawet 200 pacjentów, mówi, że są to infekcje nietypowe. U wielu pacjentów diagnozuje się zapalenie tchawicy, oskrzeli oraz płuc. Przebieg choroby bywa ciężki.

- Miałem pacjenta z zapaleniem płuc, którego stan mimo terapii antybiotykowej nie poprawiał się i mężczyzna musiał trafić do szpitala - mówi dr Pluciński.

W ocenie lekarzy wiele osób nabawia się powikłań na własne życzenie. Choroba niewyleżana w domu a ,,przechodzona'', spędzona w pracy sprawia, że zarażamy innych oraz sami narażamy się na powikłania jak zapalenie płuc, zapalenie mięśnia sercowego i inne.

Według dr. Arkadiusza Michalaka, spec. medycyny rodzinnej z przychodni ,,Puls'', w tym sezonie zachorowań jest więcej o 30 proc. i ich przebieg jest cięższy. Dwa razy więcej osób niż w latach ubiegłych zgłasza się z wysoką gorączką 39-40 stopni Celsjusza.

Rzecznik kaliskiego szpitala Paweł Gawroński potwierdza, że na SOR oraz na oddziały szpitalne trafiają osoby z powikłaniami pogrypowymi, głównie z zapaleniem płuc. Wzmożona zachorowalność wystąpiła o miesiąc wcześniej niż przed rokiem.

Lekarze ubolewają nad tym, że z roku na rok coraz mniej osób szczepi się przeciw grypie, a jest to skuteczny środek zapobiegawczy. Odporność poprawia też aktywność fizyczna i dieta bogata w owoce i warzywa.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto