Hipokrates 2017: Szpital to jego całe życie - poznajcie bliżej pielęgniarza Błażeja Kubasika

16 stycznia zwycięzcy oraz laureaci z powiatów wezmą udział w niezwykle uroczystej Gali Hipokratesa Wielkopolski 2017, podczas której odbiorą medale z rąk starosty powiatu poznańskiego oraz nagrody, które wręczać będą: prof. Andrzej Tykarski, rektor UMP, Jan Grabkowski, starosta poznański i Adam Pawłowski, redaktor naczelny „Głosu Wielkopolskiego”.

AKTUALNE WYNIKI

Przegląd sytuacji

Wśród lekarzy rodzinnych zdecydowanie prowadzi Adela Grala-Kałużna. W kategorii farmaceuta roku prowadzi Katarzyna Kostrzewska przed Magdaleną Szkudlarek. W gronie stomatologów pierwsze miejsce zajmuje Sebastian Kunc. Na razie za najbardziej przyjazną placówkę uznają Państwo Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej Lekarzy Specjalistów AB-MED. Zacięta rywalizacja trwa w kategorii pielęgniarz/pielęgniarka lub położna roku. I właśnie liderów tej części plebiscytu prezentujemy dzisiaj szerzej na naszych łamach. Błażej Kubasik czy Karolina Krokosz? A może do walki o pierwsze miejsce włączy się jeszcze Justyna Kuźnicka?

Szpital, to jego całe życie

W Pleszewskim Centrum Medycznym pracuje, tu poznał swoją żonę Arię, tu urodziły się także jego dzieci i wnuki . - Ten szpital, to całe moje życie - mówi. To właśnie on, Błażej Kubasik jest liderem kategorii pielęgniarskiej w plebiscycie Hipokrates.

Błażej Kubasik podkreśla, że kierunki medyczne od zawsze były mu bliskie. Zdecydował się na medycynę i nie żałuję. - To cudowna praca, choć wymagająca - zaznacza. Pielęgniarz tłumaczy, że praca z ludźmi chorymi, jest trudna, jednak podziękowania pacjentów są bardzo budujące.

Błażej Kubasik w PCM-ie pracuje od 1982 r. Wspomina, że zaczynał, gdy trwała „przeprowadzka” szpitala. Od samego początku pracował na oddziale anestezjologi i intensywnej terapii. Dodaje, że pamięta jak urządzał oddział. . - Mam fantastyczną załogę, oddziałową i ordynatora dr Wojciecha Łyskawę - chwali zespół po 35 latach pracy w tym miejscu.

Już na początku swojej przygody w pleszewskim szpitalu poznał swoją żonę - Arię, która już wtedy pracowała na SOR-ze. Pielęgniarz dodaje, że tutaj urodziły się również jego dzieci i wnuki. - ...a córka nawet tu pracuje - wspomina. Gdyby tego było mało, mieszka „po sąsiedzku”ze szpitalem! - Jestem związany z tym miejscem na dobre i na złe - mówi.