Gniezno: Osiemnastolatek powstrzymał pijanego kierowcę

Gniezno: Osiemnastolatek powstrzymał pijanego kierowcę

W piątek (24 października) około godziny 10:00 Maciej jechał samochodem do szkoły. – Wjeżdżając na parking zatrzymała mnie kobieta, która kiwając ręką, pokazywała mi, żebym otworzył drzwi. Powiedziała, że zatrzymała pijanego mężczyznę, ale teraz się boi – tak swoją historię rozpoczyna uczeń II Liceum Ogólnokształcącego im. Dąbrówki.

Z opowiadania kobiety, która zatrzymała młodego chłopaka wynika, że mężczyzna jechał za nią od dłuższego czasu. To, w jaki sposób poruszał się pojazdem od razu wydało jej się podejrzane. Gdy zauważyła, że ten wjeżdża na parking, zawróciła i postanowiła go odnaleźć. – Mężczyzna zaparkował pomiędzy dwoma autami w taki sposób, że gdy kobieta stanęła za nim, zablokowała mu drogę ucieczki. Gdy przyszedłem do nich, kłócili się o tę sytuację. Na pierwszy rzut oka było widać, że mężczyzna jest pijany – tłumaczy 18-letni Maciej.

Około godziny 10:30 dyżurny policji w Gnieźnie otrzymał przez telefon informację o ujęciu mężczyzny. Powiadomieni o tym policjanci drogówki udali się we wskazane miejsce na parking Centrum Handlowego Max przy ulicy Sobieskiego – informuje asp. Anna Osińska, rzecznik gnieźnieńskiej policji. Gdy zatrzymany przez obywateli mężczyzna zrozumiał, że nie wsiądzie pijany do samochodu, próbował odejść. 30-letnia mieszkanka Żydowa od razu zadzwoniła na policję, a gdy zobaczyła, że mężczyzna próbuje uciec podbiegła za nim i wyrwała portfel, który znajdował się w tylnej kieszeni spodni pijanego kierowcy.

– Zdenerwowany mężczyzna zaczął biec za nią i próbował ją uderzyć, lecz ta odrzuciła portfel w moją stronę. Od razu podbiegłem, by go podnieść i skłonić mężczyznę, by zajął się mną. Gdy tylko próbował wyrwać mi portfel powaliłem go na ziemię i przytrzymałem – opowiada Maciej.
Właśnie w tym momencie na parking wjechała gnieźnieńska policja, która od razu zauważyła szarpiące się osoby. – Badanie alkomatem wykazało u zatrzymanego mężczyzny wynik dwóch promili – informuje A. Osińska. Warto także zaznaczyć, że pijany kierowca miał orzeczone trzy sądowe zakazy kierowania wszelkimi pojazdami, z czego ostatni do maja 2018 roku.

Maciej nie chciał dzielić się swoją historią. – Cieszę się, że udało mi się pomóc, ale zupełnie nie spodziewałem się takiego zainteresowania – opowiada Maciej, dodając: – Myślę, że nie zrobiłem niczego wielkiego. Każdy jeśli spotka go taka sytuacja powinien bez wahania pomóc. – Ludzie generalnie nie podejmują się obywatelskich zatrzymań, ponieważ się boją – tłumaczy Mariusz Paplaczyk, prawnik. Nie znaczy to jednak, że nie pomagamy w ogóle. Dokładnych danych na temat liczby obywatelskich zatrzymań nie ma. – Policja nie prowadzi ewidencji ujęć obywatelskich. Jednocześnie w takich sytuacjach wyrażamy swoje podziękowania za obywatelską postawę – zapewnia Maciej Święci-chowski z biura prasowego wielkopolskiej policji.

Zatrzymanie obywatelskie, mimo iż uważane jest za działanie heroicznie, niejednokrotnie może się źle skończyć dla samych interweniujących. Mariusz Paplaczyk podkreśla, że w przypadku, gdy ktoś próbuje zatrzymać sprawcę wykroczenia lub przestępstwa na gorącym uczynku, musi przede wszystkim zachować umiar w swoich działaniach. – Nie możemy np. użyć kija do baseballa w stosunku do osoby, która ukradła parę jabłek, bo w takim przypadku sami będziemy odpowiadać karnie – wyjaśnia prawnik