Śmiało można powiedzieć, że był to pierwszy wągrowiecki fast-food. To prawdopodobnie tam sprzedawano pierwsze w mieście frytki.
Nic dziwnego zatem, że dla osób, które dorastały w latach osiemdziesiątych było to miejsce magiczne. „Frytki nad jeziorem”, bo tak się mówiło o minibarze stojącym przy zejściu na plażę, były mekką każdego małoletniego (i nie tylko) wągrowczanina.
Więcej czytaj w "Tygodniku Wągrowieckim"
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?