Dwa dni na siłowni, dwa na sali gimnastycznej, jeden dzień w terenie. Tak wygląda zimowy tydzień treningowy żużlowców Unii Leszno. - Od tych treningów w dużym stopniu zależy jak chłopaki zniosą trudy sezonu - mówi trener Byków Czesław Czernicki.
Wtorek to dzień zajęć na siłowni. Punktualnie o piętnastej biało-niebiescy pojawiają się na sali z przyrządami. Rozgrzewka, a potem seria ćwiczeń. Nikt się nie oszczędza: - Trening siłowy to podstawa - mówi zdyszany Krzysztof Kasprzak. - Co roku bardzo o to dbam i maksymalnie się przykładam do każdego ćwiczenia. Dzięki temu nigdy nie miałem sytuacji, żebym musiał mieć masowane dłonie i ramiona w czasie meczu - dodał debiutant w gronie piętnastu finalistów GrandPrix 2008. - Mecz dla zawodnika jest ogromnym wysiłkiem - mówi Paweł Barszowski, trener odpowiadający w ekipie druży nowego mistrza Polski za przygotowanie siłowe i sprawnościowe. To on aplikuje im ćwiczenia, kontroluje ich wykonywanie, układa harmonogram i plan zajęć. - Utrzymanie motocykla wymaga ogromnej siły. Po którymś kolejnym wyścigu zawsze pojawia się zakwasowość krwi, czyli popularne zakwasy. A wraz z nimi ból. Zawodnik musi go pokonać i wytrzymać. Tej odporności nabiera właśnie teraz, podczas treningów zimowych. - Ważne są wszystkie partie mięśni, ale nie chodzi o ich rzeźbę, tylko o rzeczywistą siłę. Wzmacniają przedramiona, obręcz barkową, klatkę piersiową, nogi, oraz mięśnie brzucha. To one trzymają zawodnika podczas upadków. Im lepiej są wytrenowane, tym mniejsze ryzyko kontuzji - wyjaśnia Barszowski.
Więcej w dzisiejszym wydaniu Polska Głos Wielkopolski, lub [
www.prasa24.pl](http://www.prasa24.pl)
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?