Ślady osadnictwa na terenach Złotowa sięgają końca okresu neolitu, to jest około 1600 lat p. n. e. – taką sensacyjną hipotezę postawili archeolog Ignacy Skrzypek i były dyrektor złotowskiego muzeum, Jerzy Kloskowski.
Okazją do podzielenia się informacją z szerszą publicznością było spotkanie w Salonie Historycznym, przy okazji 650. rocznicy zburzenia przez Szwedów złotowskiego zamku i najstarszej mieszkalnej części miasta.
– Nie tylko Złotów, ale również jego okolice są bardzo bogate w pozostałości tego osadnictwa – przekonuje Ignacy Skrzypek. – Już w latach sześćdziesiątych ekipy archeologów z Poznania i Koszalina prowadziły tu szereg wyrywkowych prac wykopaliskowych. Wówczas to, dzięki zgłoszeniom rolników ustalono aż 80 stanowisk archeologicznych. Prace prowadzono w wielu wioskach, między innymi w Świętej, Maryńcu, Starej i Nowej Wiśniewce, Stawnicy.
Najbogatsze jednak ślady stwierdzono właśnie na półwyspie zamkowym. Tutaj stał pierwotny gród warowny nad rzeką Głomią, a o śladach przejścia przez rzekę świadczą zachowane jeszcze do dziś drewniane pale. Gród leżał na uczęszczanym szlaku handlowym znad morza, w kierunku Wielkopolski i dalej na południe.
Warownię w 1409 roku zburzyli Krzyżacy. Na jej miejscu dopiero w 1629 roku właściciele dóbr złotowskich – Potuliccy – zbudowali legendarny zamek. Zarówno zamek jak i najstarszą część miasta Szwedzi spalili 650 lat temu. Sprzed spalenia zachowała się rycina zamku sporządzona przez oficera szwedzkich wojsk.
Wycinkowe badania na terenie Złotowa, prowadzone przez dwa sezony (1974-1975) objęły obszar tylko 5-6 arów. Pozwoliły one stwierdzić istnienie kilku warstw osadniczych, łącznie z najstarszą sięgającą okresu kultury łużyckiej. W najnowszej warstwie odsłonięto kamienny dziedziniec zamkowy i część wałów ochronnych, a także ceramikę, noże, ościenie, szydła, gwoździe. Odkryto też kości zwierząt hodowlanych – bydła, owcy i kozy, świadczących o typowo rolniczych zajęciach ówczesnych mieszkańców Złotowa. Później wykopalisk nie prowadzono, a odkrycia zasypano. Teraz prace mają być wznowione. Lada dzień na te tereny ma wkroczyć ekipa archeologów z Piły, pod kierownictwem Mirosławy Dernogi. Planuje się, by w tym miejscu powstał historyczny ośrodek edukacyjny, być może, z makietą zamku. •
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?