Koszykarze Prokomu/Trefla Sopot w12. minucie przegrywali 25:30 z Atlasem/Stalą Ostrów Wielkopolski. Jednak przez kolejne osiem minut mistrzowie Polski zdobyli aż 29, a ostrowianie ledwie cztery punkty, i tym samym ustawili po swojej myśli całe spotkanie.
Koszykarze z Ostrowa Wielkopolskiego znakomicie rozpoczęli mecz z mistrzami Polski. Rozgrywali proste akcje pod kosz i zdobywali pewne punkty. Sporadycznie oddawali rzuty za trzy punkty, ale to nie przeszkodziło im prowadzić po siedmiu minutach 17:10. Wydawało się, że podopieczni Andrzeja Kowalczyka znaleźli sposób na zatrzymanie sopockich gwiazd. Problemy graczy Atlasu/ Stali rozpoczęły się w drugiej kwarcie. Krzysztof Roszyk trafił zza linii 6,25 metra i w13. minucie doprowadził do remisu 30:30. Za chwilę ten sam zawodnik kolejną trójką wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Z minuty na minutę było coraz gorzej. Stalowcy próbowali także odpowiedzieć rzutami z dystansu, ale zupełnie nie trafiali. Do tego fatalnie bronili. Natomiast gospodarze złapali wiatr w żagle i tylko w drugiej odsłonie trafili aż siedem razy za trzy punkty. Poza tym, zdecydowanie wygrywali walkę na tablicach. Dzięki temu sopocianie wypracowali sobie aż 20 punktów przewagi - 54:34.
Więcej w dzisiejszym wydaniu Polska Głos Wielkopolski, lub [
www.prasa24.pl](http://www.prasa24.pl)
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?