WYRZYSK - Siedmiu na burmistrza

Aż siedmiu kandydatów będzie ubiegać się o fotel burmistrza Wyrzyska. W wyborczym wyścigu zabrakło tym razem Edwarda Gaitkowskiego, najpoważniejszego, choć przegranego, rywala Tadeusza Perlińskiego w wyborach sprzed roku.

Wybory w Wyrzysku już 16 września. Mimo iż skazany prawomocnym wyrokiem były burmistrz, Tadeusz Perliński, robił wiele, by odsunąć ten dzień jak najdalej w czasie, to odwrotu już nie ma. Do czasu, gdy nowo wybrany burmistrz zasiądzie w fotelu, obowiązki szefa miasta pełni, wyznaczony przez premiera komisarz, Bronisław Lachowicz. Kto zajmie jego miejsce? Tego jeszcze nie wiadomo. Już teraz można jednak powiedzieć, że konkurencja jest bardzo duża. Początkowo do siedziby Komisji Wyborczej w Pile zgłosiło się aż dziewięciu kandydatów z zamiarem startu w wyborach. Jednak już po zamknięciu listy wyborczej ilość ta stopniała do siedmiu. Wygląda więc na to, że powtórzy się sytuacja sprzed roku, kiedy w Wyrzysku padł rekord, a o fotel burmistrza ubiegało się również siedmiu kandydatów. Część z nich za przeszło tydzień spróbuje zdobyć zaufanie wyborców po raz drugi. Burmistrzem Wyrzyska ciągle chce zostać Małgorzata Engler, przewodniczący rady miasta z ubiegłej kadencji-Roman Łuka, a także Maria Bratkowska i Wacław Podemski – kierownik jednego z wydziałów w wyrzyskim urzędzie miasta. Na wyborczej liście głosujący zobaczą również nowe nazwiska. Jednym z nich jest Adam Nowak, drugim Wacław Michalec, a trzecim, nie tak znowu nieznany Damian Los, do niedawna zastępca burmistrza, Tadeusza Perlińskiego.
Największą chyba niespodzianką jest jednak decyzja Edwarda Gaitkowskiego, byłego dyrektora wyrzyskiego szpitala, który burmistrzem już zostać nie chce. O fotel walczył z Tadeuszem Perlińskim przed rokiem. Był mocnym kandydatem i z Perlińskim przegrał dopiero w drugiej turze wyborów. Skąd taka decyzja?
– Nie startuję, bo dwa razy się do tej samej rzeki nie wchodzi – mówi Edward Gaitkowski. – W wyborach przed rokiem przegrani dostali czerwoną kartkę, ja żółtą. Mój program wyborczy nie został jednak zaakceptowany, a ja nic nowego nie mam wyborcom do zaproponowania – ucina E. Gaitkowski. •

Głos Wielkopolskidostępny także w wersji elektronicznej - [

](http://www.prasa24.pl)