– Marcin W. mimo młodego wieku jest na wskroś zdemoralizowany – mówi Radosław Gorczyński, prokurator rejonowy w Trzciance. – Okoliczności tego zabójstwa wskazują na całkowite wyzucie z ludzkich uczuć. To była zbrodnia całkowicie pozbawiona sensu: zabójca nie miał żadnego motywu, a pokrzywdzony nie dał mu żadnego powodu. Marcin W. zabił człowieka, a potem spokojnie poszedł sobie dalej, jak gdyby nic się nie stało.
21-latek był już wcześniej karany za przestępstwa przeciwko zdrowiu i życiu. Dzisiaj usłyszy nie tylko zarzut zabójstwa, ale także rozboju, którego dokonał zaledwie kilka minut przed morderstwem. Może gdyby 18-latka, której przyłożył nóż do brzucha, nie oddała mu swojego kapelusza, skończyłaby na ulicy w kałuży krwi, tak jak Piotr Ladziński. Tyle że od 25-latka morderca nie chciał kapelusza, tylko... żony. Piotr stanął w jej obronie i zapłacił za to życiem.
Na długiej liście zarzutów jest również pobicie: dotkliwie skopał młodego chłopaka przed jego domem na oczach przerażonej matki i siostry. Może Marcin W. lubi widzów? Tych z pewnością będzie miał na sali sądowej w osobie sędziego, prokuratora i obrońcy.
„Nigdy więcej!” – pod tym hasłem po śmierci Piotra zorganizowano w Wieleniu Łańcuch Pokoju. Ten ludzki łańcuch ustawił się wzdłuż ulicy Staszica; tej samej, na której doszło do zbrodni.
Prezydent Andrzej Duda zwołał Radę Bezpieczeństwa Narodowego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?