TUREK - Zbyt długo mówiła

Ogłoszono nowy konkurs na dyrektora Gimnazjum nr 2 w Turku. Poprzedni unieważniono, bo jedna z kandydatek miała więcej czasu na prezentację od konkurentów.

Wszystko wskazywało na to, że rozstrzygnięcie konkursu na dyrektora Gimnazjum nr 2 w Turku pójdzie sprawnie i szybko. Do konkursu zgłosiło się troje kandydatów: Piotr Bińkowski, Elżbieta Michałowicz (dotychczasowa dyrektor) i Beata Modrzejewska. Po prezentacji kandydatów wydawało się, że największe szanse na to stanowisko ma dotychczasowa pani dyrektor.
– Pani Michałowicz najlepiej wypadła podczas prezentacji swojej koncepcji szkoły. Nikt z komisji nie miał żadnych uwag, a niektórzy nawet jej gratulowali tak rzeczowego wystąpienia – mówi jeden z członków komisji konkursowej, który prosił o zachowanie anonimowości.
Po zakończeniu postępowania konkursowego żaden z członków komisji nie miał uwag co do kandydatów i podpisano protokół końcowy. Dopiero po trzech dniach Sławomir Kosobudzki, członek komisji, złożył skargę na nieprawidłowości w procedurze konkursowej, tłumacząc, że kandydaci mieli nierówny czas na prezentację. Dwoje kandydatów miało po 20 minut, zaś obecna dyrektor prezentowała swój program 40 minut. Również Piotr Bińkowski, kontrkandydat Elżbiety Michałowicz złożył skargę z tego samego powodu. Nie pozostało nic innego jak konkurs unieważnić.
– Unieważniono konkurs tylko z powodu błędów proceduralnych – potwierdza Mirosław Mękarski, wiceburmistrz Turku.
– Podczas prezentacji odniosłam wrażenie, że komisja była żywo zainteresowana moją prezentacją. Uprzedziłam komisję, że moje wystąpienie może potrwać dłużej niż 20 minut, bo jak rzeczowo przedstawić pięcioletnią strategię dla szkoły zaledwie w 20 minut? Wystartuję raz jeszcze, bo mam taki moralny i społeczny obowiązek – mówi Elżbieta Michałowicz.
Kolejny konkurs odbędzie się 12 czerwca. •