Leigh Adams, idol leszczyńskich kibiców i kapitan Unii, ma trzy marzenia – wywalczyć tytuł indywidualnego mistrza świata, zdobyć z leszczyńskimi Bykami drużynowe mistrzostwo Polski, a z reprezentacją Australii sięgnąć w Lesznie po Drużynowy Puchar Świata.
– Kocham leszczyński klub, ale w sobotę, 21 lipca, w finale Drużynowego Pucharu Świata, nie będzie miejsca na żadne sentymenty. Wspaniali kibice biało-niebieskich doskonale mnie jednak rozumieją – mówi szczerze Leigh Adams, kapitan reprezentacji Australii.
Adams, największy obok Grega Hancocka dżentelmen owalnego toru, ściga się w Polsce już siedemnaście lat. Jedyny złoty medal drużynowych mistrzostw Polski zdobył czternaście lat temu ze Spartą Wrocław. Z konfrontacji z Polonią Bydgoszcz poprowadził Unię do zwycięstwa. Podopieczni trenera Czesława Czernickiego umocnili się na fotelu lidera tabeli ekstraligi, ale o podziale medali zadecyduje dopiero runda play-off. Trener Czernicki tonuje przedwczesny entuzjazm.
Więcej w dzisiejszym wydaniu [
Głosu Wielkopolskiego](http://www.prasa24.pl) lub [
www.prasa24.pl](http://www.prasa24.pl)
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?