Mimo iż PSŻ Poznań wygrał w minioną sobotę ze Startem Gniezno i zrobił krok w kierunku utrzymania się w I lidze, to personalne decyzje trenera Mirosława Kowalika wywołały sporo kontrowersji.
Dzień przed ważnym meczem z gnieźnianami na Golęcinie odbył się trening „Skorpionów”. Jednym z wyróżniających się zawodników był Marcin Nowaczyk, który zdecydowanie wygrywał z kolegami z zespołu. Mimo to nie znalazł w sobotę miejsca w składzie. Zamiast niego wystartował weteran polskich torów Andrzej Huszcza, który na treningu prezentował się słabo i zdecydowanie odstawał od reszty.
– Na treningu byłem szybki, dobrze przygotowałem się do zawodów, więc liczyłem, że wystąpię w sobotnim meczu. Trener oznajmił mi jednak, że nie jadę. Nie podał żadnego powodu. Wkurzyłem się, spakowałem manatki i pojechałem do domu – mówi Nowaczyk. Andrzej Huszcza, który zastąpił Nowaczyka jeździł w meczu katastrofalnie. Nie zdobył nawet punktu i po swoim drugim starcie zakończył udział w zawodach.
Więcej w dzisiejszym wydaniu Głosu Wielkopolskiego
Głos Wielkopolskidostępny także w wersji elektronicznej - [
ZAMÓW TERAZ SMS-em!](http://www.prasa24.pl)
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?