Transfery - Snajper Christian Kirovski na celowniku Lecha

Lech pilnie szuka napastnika. Zarząd poznańskiego klubu liczył, że uda mu się sprowadzić na Bułgarską Darvydasa Sernasa. Rozmowy z jego klubem - Widzewem Łodź zakończyły się fiaskiem, choć Kolejorz był gotowy zapłacić 1 mln euro (dwa lata temu kosztował zaledwie 150 tysięcy euro). Teraz dyrektor sportowy Marek Pogorzelczyk przegląda oferty nadsyłane mu przez agencje menedżerskie. Ciekawa propozycja przyszła z Macedonii. Czy Lech z niej skorzysta?

Kirovski już latem przymierzany był do polskiej ekstraklasy, ale wtedy nie było na niego chętnych, bo miał słabe statystyki, po nieudanym transferze do rumuńskiego Vaslui. Wysoki napastnik wrócił do ojczyzny i wyraźnie odżył. Podbudowało go powołanie do kadry narodowej. W grudniu popisał się nie lada wyczynem w lidze macedońskiej. W meczu z Pelisterem zdobył cztery gole.

Czy Kirovski ma wystarczające umiejętności, by poradzić sobie w Kolejorzu? Bardzo ciepło wypowiadał się o nim były piłkarz poznańskiego klubu Zlatko Tanevski. Macedończyk ma być testowany przez Lecha. Zaletą tego piłkarza jest również to, że nie trzeba płacić mu fortuny.

A pieniądze Lechowi będą potrzebne, bo jak nam się udało dowiedzieć, wcale nie zamierza zrezygnować z pozyskania Szymona Pawłowskiego z Zagłębia Lubin. Pierwsza propozycja poznańskiego klubu - 500 tysięcy euro - została odrzucona. Prezesi "miedziowych" żądają kwoty dwukrotnie wyższej. Lubińskich działaczy stara się "zmiękczyć" menedżer pomocnika Przemysław Erdman, któremu w tym okienku udało się sfinalizować transfer Wołąkiewicza z Lechii. Wiadomo, że latem Pawłowski będzie znacznie tańszy, bo może odejść zgodnie z prawem Webstera. Tymczasem lechici przebywający na zgrupowaniu w Andaluzji nie marnują czasu. Wczoraj trenowali aż trzykrotnie.

Już o godzinie 7.30 rozpoczęły się poranne zajęcia. Trener przygotowania fizycznego Luis Mila zadysponował 50-minutową przebieżkę. Na drugim treningu dominowały zajęcia stacyjne. Nie zabrakło przyspieszeń, dohamowań czy nagłych zwrotów. Ostatni trening miał już typowo piłkarski charakter. Doskonalona była gra w defensywie, a zajęcia zakończyła gra wewnętrzna na zmniejszonym boisku.
W tym ostatnim treningu nie uczestniczył Grzegorz Kasprzik. Bramkarz, który stara się wrócić do formy po niemal rocznej przerwie, zachorował i walczył z gorączką.

Ligowy raport transferowy

Wisła Kraków szuka wzmocnień w Izraelu

W najbliższych dniach "Biała Gwiazda" sfinalizuje transfer Maora Meliksona z Hapoelu Beer Sheva. 26-letni pomocnik kosztuje 650 tysięcy euro. Umowa piłkarza z krakowskim klubem ma być podpisana na 4,5 roku, a Melikson pod Wawelem ma zarabiać około 250 tysięcy euro za sezon. Wisłą interesuje się też piłkarz Maccabi Hajfa Władymir Dwaliszwili.

Lechia Gdańsk straciła Buzałę.

Były piłkarz Lecha (odkrył go trener Panik) Paweł Buzała w piątek zakomunikował, że wykorzystuje zapis w swoim kontrakcie o kwocie odstępnego i odchodzi z Lechii. Za 300 tysięcy złotych wykupi go GKS Bełchatów. Lechia wyjechała na zgrupowanie do Niechorza. Nową twarzą w drużynie jest Brazylijczyk Wendel, który w 2007 roku próbował zaistnieć w LASK Linz.

Legia Warszawa kusi Gola.

Przez cały poniedziałek trwały negocjacje z Januszem Golem i jego menadżerem na temat przedłużenia kontraktu z PGE GKS Bełchatów. Piłkarza dobrymi zarobkami kusi Legia. - Liczymy, że Janusz w miarę szybko poinformuje nas, na co się zdecydował - mówił Michał Antczak, rzecznik GKS.