Wśród wyróżnionych znaleźli się: nieżyjący już Józef Kiszkurna (strzelanie do rzutek), Grzegorz Korcz, reprezentant Polski w piłce koszykowej, czy hokeiści na trawie: Dariusz Marcinkowski i Dariusz Małecki. Jest również Rafał Wieruszewski (bieg sztafetowy 4 x 400 m) oraz Johan Walter Schaedler, mieszkaniec gminy Zaniemyśl, obywatel Lichtensteinu, startujący w konkurencjach alpejskich.
– Jeden z radnych zauważył, że jest jeszcze jeden olimpijczyk z naszego regionu, czyli pan Schaedler – wspomina Zbigniew Cichowlas, pomysłodawca powstania alei. – On co prawda nie jest średzianinem, ale tutaj się ożenił i mieszka od 15 lat. Nie miałem nic przeciwko temu, abyśmy go włączyli do panteonu naszych gwiazd – dodaje. Zbigniew Cichowlas jest nauczycielem WF w LO, radnym powiatowym oraz prezesem Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej „Relaks” w Środzie.
– O tym pomyśle mówiłem już parę lat temu, apelując do władz, żeby właśnie w takiej formie uhonorować średzkich olimpijczyków – mówi Zbigniew Cichowlas. – Jako sportowiec wiedziałem, że mamy wielu wybitnych ludzi, którzy reprezentowali nasze miasto podczas olimpiady. Natomiast większość średzian, którzy nie interesują się sportem, nie miało o tym pojęcia. Dlatego pojawiła się idea, aby przywrócić pamięć naszych sportowców – dodaje.
Nauczyciel pomyślał, że można to zrobić, nadając nazwę jakiemuś skwerowi czy ulicy. – A z racji tego, że pracując w liceum, codziennie chodziłem tędy do pracy, uznałem, że to jest właśnie to miejsce – podkreśla Zbigniew Cichowlas, wskazując na deptak. Mężczyzna nie ukrywa też, że w działaniach na rzecz powstania alei wspomogli go koledzy ze Stowarzyszenia „Ziemia Średzka”, którego jest członkiem.
Wzruszeni sportowcy oraz ich bliscy zrobili wszystko, aby móc uczestniczyć w uroczystości otwarcia alei. – Na przykład Dariusz Marcinkowski miał zaplanowane chrzciny w rodzinie na Słowacji. A ponieważ nie mogliśmy już zmienić terminu uroczystości, to poprosił księdza, czy można je przełożyć i tak też się stało – opowiada pomysłodawca alei.
– Nie ukrywam, że byliśmy mile zaskoczeni tym wyróżnieniem – mówi Dariusz Małecki, jeden z hokeistów. – Radość przy odsłanianiu swojej tabliczki była ogromna. Przecież ja w olimpiadzie uczestniczyłem 10 lat temu. To dobrze, że nadal się pamięta, że inni tracili zdrowie i zdzierali skórę tylko po to, żeby uzyskać jak najlepszy wynik – dodaje.
Dariusz Małecki zdaje sobie sprawę, że im dłuższy czas od olimpiady, tym ludzie rzadziej wspominają ich występ podczas igrzysk w Sydney.
Dodatkowym elementem w trakcie uroczystości była wystawa pamiątek, jakimi dysponują po igrzyskach średzcy olimpijczycy. – Postanowiłem też, że co roku będę organizował turnieje z okazji powstania alei, a jako pierwszy odbył się turniej w piłce siatkowej dziewcząt – mówi Zbigniew Cichowlas.
Nauczyciel chciałby też zachęcić działaczy sportowych z innych miejscowości, żeby szukali u siebie takich sportowców i docenili ich osiągnięcia.
– Niekoniecznie nadając nazwę ulicy jak w Środzie. Form upamiętnienia jest wiele. A ci ludzie swoją pracą i wysiłkiem na to zasłużyli i myślę, że mogą być inspiracją dla młodych – podkreśla pomysłodawca alei.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?