Śrem - XIX Finał WOŚP za nami. Zdjęcia

Przypomnijmy, że wolontariusze kwestowali na rzecz zakupu sprzętu medycznego dla dzieci z chorobami urologicznymi i nefrologicznymi.
W Śremie, gdzie jak zwykle nad orkiestrą czuwało stowarzyszenie Krówka Mała, jak na razie udało się zebrać 57,911 tys. zł. XIX Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Śremie odbywał się w innym, niż przed laty miejscu. Tym razem był to plac przy ul. Chłapowskiego, ten sam, na którym przed kilkoma dniami śremianie witali Nowy Rok.

Jednak jak twierdzą śremianie, to nie był najlepszy pomysł. – Przyszło mało ludzi, ale co się dziwić, skoro miejsce nie nadawało się do zabawy. Samo błoto, czułem się jak na Woodstocku – śmieje się Tomek ze Śremu.

Pośród wielu aukcji organizowanych przez Krówkę Małą należy wymienić najważniejszą z nich, czyli licytację 186 złotego serduszka, które trafiło do śremskiego sztabu. Małe, aczkolwiek wiele znaczące serduszko, zostało sprzedane za 5 tys. zł. Jego nabywcą został Piotr Śledź, który w swej kolekcji może pochwalić się kilkoma innymi złotymi serduszkami.

Prócz Krówki Małej aukcje na rzecz WOŚP-u zorganizowało też Muzeum Śremskie, które przeznaczyło na licytację prace wykonane techniką Ebru autorstwa znanych śremian. Dzięki muzealnej akcji udało się zebrać 869,87 zł. Na WOŚP-ie nie zawiodła również policja, wystawiając na licytację zestawy z Pyrkiem.
Do akcji Jurka Owsiaka włączyły się także inne miejscowości. Między innymi Brodnica, w której jak już wcześniej wspominaliśmy, po raz pierwszy Orkiestra zagrała na tak dużą skalę. – Dokładnie zebraliśmy 4002 zł i 1 gr. Akcja bardzo się podobała – mówi Bartek Mikołajczak ze sztabu. – Ludzie z gminy cieszyli się, że w końcu także w ich okolicy pojawili się wolontariusze z puszkami. A osób, które zbierały było dokładnie 20 – dodaje. Główna impreza finałowa w Brodnicy rozpoczęła się na placu przed urzędem. Najwięcej ludzi pojawiło się przed godz. 19.00. Całą imprezę zabezpieczała OSP z Brodnicy, ale potem dołączyły do niej i inne jednostki, tj. OSP Iłówiec, OSP Szołdry oraz OSP Grzybno. „Światełko do nieba” rozpoczęto od włączenia syren.

Na licytacji pojawiły się gadżety z fundacji oraz zestaw, który sztab w Brodnicy otrzymał od śremskiej policji. Przez całą imprezę trwała również loteria fantowa.
– Jako organizator jestem zadowolony i już obiecuję, że Orkiestra w Brodnicy będzie grała także w następnym roku. Widać po prostu, że jest wielu chętnych, którzy chcą pomóc. Bo i władze samorządowe, instytucje, szkoły, ale i osoby prywatne. Nie wspominając o samych mieszkańcach – mówi Bartek Mikołajczak.

W Czempiniu udało się zebrać ponad 13 tys. zł, z czego ponad 4 tys. zł pochodziło z licytacji. Sztabem dowodziło Centrum Kultury Czempiń. – Mieliśmy 26 wolontariuszy – mówi Katarzyna Hohorek, dyrektorka CK Czempiń. – Największą kwotę z licytacji, a dokładnie 280 zł, udało się uzyskać za kolację w towarzystwie burmistrza Czempinia – dodaje.

Podczas licytacji zainteresowaniem cieszyły się również gadżety ze sztabu WOŚP, w tym koszulka, kalendarz i kubek, a także piłki nożne. Wiele z przedmiotów, które na rzecz Orkiestry przekazali przedsiębiorcy i osoby prywatne z terenu całej gminy, także znalazły swoich nabywców. Licytację prowadził Jerzy Krzyżostaniak, radny rady miejskiej Czempinia.

Finałowe koncerty odbywały od godz. 15.00 na Hali Sportowej Gimnazjum w Borowie. Podczas Orkiestry jak zwykle nie zawiodła rodzina Łowińskich, która za ofiarę dla WOŚP-u częstowała domowymi rarytasami.

W Dolsku udało się zebrać rekordową sumę pieniędzy, która wyniosła 9 205 tys. zł. Wszystko poza jednym koncertem przebiegało zgodnie ze scenariuszem. A więc było głośno i zabawnie. Nie zabrakło też wielu atrakcji, w tym pokazów pierwszej pomocy, wykorzystania gaśnicy, czy malowania twarzy.

Organizatorami dolskiego WOŚP-u były Stowarzyszenie na rzecz wspierania aktywności lokalnej w Gminie Dolsk, Ochotnicza Straż Pożarna w Dolsku oraz Grupa Wolontariatu działająca przy Gimnazjum w Dolsku.

Książ Wielkopolski może pochwalić się kwotą 11 828 tys. zł. Finałową imprezę rozpoczęli bracia Wasikowie, współorganizatorzy przejazdu samochodów terenowych Off – Road. Przekazali oni środki zebrane podczas imprezy, która odbywała się już od godz. 9.30 na torze Autodrom 4x4 we Włościejewkach.
W Zaniemyślu było 30 wolontariuszy, a sumę jak udało się zebrać sztabowi zarządzanemu przez Gminny Ośrodek Kultury i Rekreacji to 7 540 tys. zł.

Natomiast Kórnikowi udało się zebrać kwotę 29 200 zł i ok. 36 euro. Poza pieniędzmi do puszki trafiła również złota obrączka. Licytowano m. in. złote serduszko zrobione przez złotnika Krzysztofa Buszkieiwcza, maskotkę przekazaną przez Marka Niedbałę, radnego sejmiku wojewódzkiego, czy obraz Jeziora Kórnickiego Teresy Radowicz.

– Myślę, że jednym z cenniejszych licytowanych przedmiotów był ekskluzywny zestaw monet, srebrny Układ Słoneczny wyemitowany z okazji Międzynarodowego Roku Astronomii, ogłoszonego przez ONZ z inicjatywy Międzynarodowej Unii Astronomicznej przekazany przez radnego Kórnika Marka Broniewskiego – informuje Robert Jankowski z urzędu miasta.

Warto dodać, że w Kórniku kwestowało 80 wolontariuszy z identyfikatorami oraz 25 bez identyfikatorów, których pomoc również okazała się niezbędna.
Podczas kórnickiego WOŚP-u odbył się również I Kórnicki Bieg Uliczny „Policz się z cukrzycą” w towarzystwie olimpijczyka Michała Bartoszaka. W biegu wzięło udział ponad 30 osób.