Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śrem: Szpital straci kontrakt z NFZ. Poprawi się opieka nad pacjentem

Michał Czubak
Joanna Jasińska pokazuje, gdzie już niebawem powstanie izolatka  intensywnej  terapii
Joanna Jasińska pokazuje, gdzie już niebawem powstanie izolatka intensywnej terapii FOT. Michał Czubak
Śremski szpital wkrótce powinien zapewniać lepsze warunki dla pacjentów z oddziału intensywnej opieki medycznej. Placówka już przygotowuje się do tych zmian.

Śremska lecznica znów musi zmieniać swoje struktury, by spełniać wymogi nałożone przez Ministerstwo Zdrowia. Bez nich straciłaby kontrakt z Narodowego Funduszy Zdrowia. Tym razem zmiany dotyczą oddziału intensywnej terapii.

– Ten oddział już dawno powinien zostać wpisany na listę zabytków – ironizują pracownicy szpitala. Obecne władze lecznicy za taki stan obwiniają Tomasza Grottela, byłego dyrektora placówki. Były już szef śremskiego szpitala, przystosował salę konferencyjną do tego, by znajdowali się na niej pacjenci OIOM-u. Miało być to tylko tymczasowo, a zostało tak na lata.

– Ogólnie panuje tu ścisk – mówi jedna z pielęgniarek. Na dodatek na obecnym oddziale brakuje także izolatki.
Jednak wkrótce archaiczny oddział ma się zmienić. Z pomieszczenia, gdzie obecnie się znajduje, zostanie przeniesiony w pobliże szpitalnego oddziału ratunkowego. Właśnie trwa tam remont nowych pomieszczeń, które już teraz prezentują się znacznie lepiej niż „zabytkowy” oddział. Na nowym OIOM-ie będzie można wyodrębnić kilka osobnych sal dla pacjentów oraz izolatkę.

– Oddział jest przenoszony, ponieważ nie spełnia warunków technicznych wyznaczonych przez Ministerstwo Zdrowia – mówi Justyna Jasińska, p.o. dyrektora ds. medycznych śremskiego szpitala. – Gdybyśmy tego nie zrobili, to stracilibyśmy kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia – przekonuje wicedyrektorka.
Zadłużony szpital nie posiada pieniędzy na organizowanie na nowo oddziału intensywnej terapii. Dlatego podjęto decyzję o czasowym przystosowaniu do tego pomieszczeń szpitalnego oddziału ratunkowego.

Jednak reorganizacja oddziału intensywnej terapii wywołuje niepokój wśród „białego personelu”.
– Boję się o swoją pracę – mówi zdesperowana pracownica szpitala. – Ciągle w tle słychać, że kogoś mają zwolnić – stwierdza z przerażeniem.
– Nic takiego nie będzie miało miejsca – przekonuje Justyna Jasińska i zapewnia, że dyrekcja nie zamierza w przyszłości nikogo zwalniać. Justyna Jasińska twierdzi także, że już teraz chętnie przyjęliby nowych pracowników. Jednak od razu zaznacza, że obecna sytuacja finansowa szpitala na to nie pozwala.

Nowy oddział intensywnej terapii, to niejedyna inwestycja, jaką szybko musi wykonać szpital. Żeby prowadzić w przyszłości oddział ratunkowy, śremski szpital powinien m.in. wybudować odpowiednie lądowisko dla helikopterów.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto