Średzka kolejka rusza w swój ostatni sezon?

Ze wstępnych wyliczeń, które zrobiono 5 lat temu wyszło, że na naprawę taboru potrzebne by było około 10 mln złotych. – Teraz może to być nawet 15 mln – podkreśla Tomasz Pawlicki, starosta średzki.

Mimo wszystko, zdaniem miłośników kolejki, pieniądze tutaj nie grają roli, bo parowóz jest właściwie częścią regionu.
– Coraz mniej można spotkać takich kolejek. A przecież nie tylko ta nasza, ale i inne odwzorowują dawne życie na takich małych wsiach czy w miasteczkach. Teraz wyglądają trochę jak z bajki – śmieje się Marcin Kriger. Sam średzką kolejką interesuje się odkąd tylko pamięta. – Mieszkałem wzdłuż jej trasy, dlatego często miałem pod swoimi oknami buchający dym z parowozu. Może stąd się wzięło moje wielkie hobby? – zastanawia się średzianin.

Powołanie przez powiat średzki spółki może być ratunkiem dla przetrwania ponadstuletniej kolejki wąskotorowej. Głównie zabiegają oto Marcin Kriger i Arkadiusz Kaczmarek, miłośnicy zabytku. Dzięki spółce samorząd mógłby się starać o środki na wyremontowanie i utrzymanie turystycznej atrakcji powiatu, tego lata kolejka pojedzie po raz ostatni.

– Teraz kolejka jest administrowana przez Zarząd Dróg Powiatowych, który nie może prowadzić działalności gospodarczej – mówi Marcin Kriger. I dodaje, że chociaż nie ma jeszcze spójnego scenariusza co do ostatecznej decyzji, to obecnie w starostwie analizowane są warianty, z którego funduszu zewnętrznego najlepiej byłoby się starać o środki.

– Spółka byłaby dostosowywana pod wymogi tych funduszy – tłumaczy średzianin.
Do spółki ratującej kolejkę mogłyby również przystąpić gminy, w tym Zaniemyśl, do którego kolejka kursuje, stając się nie lada atrakcją dla turystów. Krzysztof Urbas, wójt Zanie-myśla, któremu również podoba się pomysł ratowania kolejki, poczeka jednak na konkretne propozycje z powiatu średzkiego. Zdaniem starosty poza stworzeniem spółki potrzebna jest także promocja średzkiej wąskotorówki.

– Na przykład zamieszczając informacje w biurach podróży o wycieczkach szkolnych po powiecie. W programie znalazłby się kurs kolejką – mówi Tomasz Pawlicki.

Niebawem też zbliżają się Średzkie Sejmiki Kultury, a więc i tutaj znajdzie się okazja do pochwalenia się jeżdżącym zabytkiem i to nie tylko Wielkopolanom, ale i całej Polsce.

Jak powstała średzka kolejka?

Średzka Kolej Powiatowa na początku nosiła nazwę Schroda’er Kreisbahn. Powstała dzięki akcjonariuszom należącym do władz powiatu. Uważali, że dzięki temu region będzie się rozwijał gospodarczo, co polepszyłoby również ich sytuację materialną. Poparcia udzielił również rząd pruski, licząc na zwiększenie napływu kolonistów niemieckich. Budowę kolejki rozpoczęto w 1898 roku, a pierwsze odcinki były gotowe w 1902 roku. Wówczas połączyły one Kobylepole z obecnym dworcem Poznań – Wschód (torem normalnym) oraz ze Środą (torem wąskim).