Stal Mielec urwała wiceliderkom z Kalisza seta, ale trudno sam wynik, jak i przebieg meczu uznać za zaskakujący. Trener Igor Prielożny zaeksperymentował, dał odpocząć Miladzie Spalovej, Agacie Sawickiej i Izabeli Żebrowskiej, a pozostałe zawodniczki zagrały nieco słabiej niż zwykle.
Pierwszy set nie zapowiadał kłopotów Winiar, które od początku narzuciły rywalkom swój styl gry. W drugiej partii role zupełnie się odwróciły. To rywalki miały od początku paropunktową przewagę, którą utrzymały do końca seta. Skutecznymi atakami popisywały się Niedźwiecka i Łukaszewska, zaś kaliskie atakujące Fernanda i Barańska były zatrzymane przez blok. Równie źle kaliszanki rozpoczęły trzecią odsłonę. Słabo w ataku spisywała się Fernanda, w odbiorze widać było brak Sawickiej. Mielczanki prowadziły 8:5 i 16:12, a kibice zaczęli mieć obawy, czy mistrzynie Polski są w stanie zdobyć komplet punktów. Na szczęście w drużynie gospodarzy doskonale zagrała Horka, wspierana przez Annę Woźniakowską.
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?