Od siedmiu lat w Ostrzeszowie toczy się sprawa młodego mężczyzny, który zmarł kilka godzin po wypadku drogowym. Teraz jego ojciec dowiedział się, że jest... oskarżonym, choć sam od początku stara się ujawnić prawdę o tragedii syna.
W październiku 2000 roku Jacek Ślęzak uległ wypadkowi, jadąc motocyklem. Jego ojciec był w tym czasie daleko od miejsca zdarzenia. Poszkodowany ze złamaną nogą trafił do ostrzeszowskiego szpitala. Gdy stan się pogorszył, po trzech godzinach został przewieziony do Kalisza. Wysłano go w drogę bez lekarza, bez kroplówki i bez unieruchomienia złamanej kończyny. Nad ranem zmarł z powodu wstrząsu pokrwotocznego.
Po dwóch latach do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko pięciu lekarzom z Ostrzeszowa i Kalisza. Część z nich odpowiada za narażenia pacjenta na niebezpieczeństwo utraty życia, inni za nieumyślne spowodowanie śmierci. Jednak przez cztery kolejne lata sprawa w ostrzeszowskim Sądzie Rejonowym niewiele posunęła się do przodu.
Więcej w dzisiejszym wydaniu [
Głosu Wielkopolskiego](http://www.prasa24.pl) lub [
www.prasa24.pl](http://www.prasa24.pl)
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?