MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

ROLNICTWO - Niesłodko w Unii

Monika Kaczyńska
Polscy rolnicy – według Unii Europejskiej – uprawiają za dużo buraków cukrowych - fot. LUKASZ GLOWALA/FORUM
Polscy rolnicy – według Unii Europejskiej – uprawiają za dużo buraków cukrowych - fot. LUKASZ GLOWALA/FORUM
Rozporządzenie Komisji Europejskiej, które właśnie weszło w życie zobowiązuje wszystkie kraje Unii do zredukowania produkcji cukru. W przypadku Polski redukcja ta ma wynieść 13,5 procent produkcji.

Rozporządzenie Komisji Europejskiej, które właśnie weszło w życie zobowiązuje wszystkie kraje Unii do zredukowania produkcji cukru. W przypadku Polski redukcja ta ma wynieść 13,5 procent produkcji. To oznacza, że zamiast 1,7 miliona ton w najbliższej kampanii cukrowniczej zostanie wyprodukowanych nieco ponad 1,5 miliona ton.

Najprędzej odczują to rolnicy, niewiele później konsumenci. Cukrownie liczą, że poważniejsze konsekwencje unijnych decyzji zobaczymy dopiero na przełomie 2008 i 2009 roku.

Mniej i taniej

Dla ponad 80 tysięcy plantatorów buraków cukrowych w Polsce, zmniejszenie planowanej produkcji cukru oznacza spadek dochodów. Buraki zakontraktowane przez cukrownie, do których dopłaca także Unia, są opłacalne. Te, ponad zakontraktowaną ilość, można sprzedać po cenie niepokrywającej kosztów produkcji.
Ilu rolników postawi to przed groźbą bankructwa nie sposób dziś oszacować.
– Ten, kto by to wiedział, zasługiwałby na Nobla z ekonomii – twierdzi Kornel Pabiszczak z Wielkopolskiej Izby Rolniczej.
– Unia doprowadzi do tego, że przez najbliższe trzy, może pięć lat mali plantatorzy się wykrwawią – mówi Ryszard Napierała z Polskiego Związku Producentów Buraka Cukrowego. – Ci najwięksi, którzy zostaną będą dobrze zarabiać. Nie wiemy, co dalej.
Póki co, polscy plantatorzy buraków wspólnie z rolnikami z Niemiec, Francji, Łotwy i wielu innych krajów, kilka tygodni temu protestowali w Brukseli przeciwko gwałtownemu zmniejszaniu produkcji cukru.
– Wywalczyliśmy to, co jest – uważa Napierała. – Bruksela chciała redukować produkcję znacznie bardziej. Ale rolnicy chcą coś robić. Musimy wymyślić co.

Na półki z importu

– W Polsce spożycie cukru wynosi około 1,6 miliona ton. Wyprodukujemy mniej niż zjemy – zwraca uwagę Janusz Pierun, pełnomocnik Pfiefer&Langen, największego producenta cukru w Wielkopolsce. – Reszta będzie musiała wpłynąć do Polski z innych krajów Unii.
Czy to oznacza wzrost cen?
– Wszystko zależy od tego, skąd będziemy cukier sprowadzać. W Niemczech jest droższy niż u nas, we Włoszech i w Hiszpanii ceny są porównywalne – mówi.
W tej chwili w Niemczech kilogram cukru kosztuje około 1,10 euro. To o 1/3 drożej niż w Polsce. Dla przeciętnego Polaka będzie to podwyżka znacząca, zwłaszcza, że przełoży się także na wyższe ceny przede wszystkim słodzonych przetworów owocowych.
– To będzie dramat – wróży Ryszard Napierała. – Polscy rolnicy bez pracy, a na półkach cukier z importu.

Stracimy szansę

W tej chwili przewagą polskiej żywności nad produkowaną w krajach Europy Zachodniej jest jej naturalność. To jednak, wraz ze spadkiem powierzchni upraw buraków, będzie się zmieniało.
Problem to także ograniczenie zatrudnienia w cukrowniach, których i tak w Wielkopolsce zostało tylko kilka. To nie nastąpi od razu.
– Ten rok jeszcze przetrwamy – uważa Janusz Pierun. – Dalej może być trudno. Cała nadzieja w tym, że inne kraje dobrowolnie zrezygnują z produkcji cukru.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto