"To dla mnie miła niespodzianka"

Na początku rozmowy chcę Panu pogratulować wygranej w naszej internetowej zabawie czyli plebiscycie na najlepszego włodarza.

Jest to na pewno dla mnie miłe zaskoczenie. Przyznam się, że o plebiscycie dowiedziałem się dopiero 3 dni po jego ogłoszeniu. Wyniki mnie zdziwiły, bo właściwie to moje wyniki i Pana Woropaja. Ktoś musiał się nieźle natrudzić, żeby naklikać i oddać tyle głosów.

Pewnie też zaobserwował Pan – śledząc mniej lub bardziej ten plebiscyt, że toczyła się tam dosyć intensywna wojna w komentarzach.

Tak, widziałem to, dlatego w ostatnim tygodniu plebiscytu nie wchodziłem na tę stronę, żeby niepotrzebnie sobie nie psuć nerwów, ponieważ uważam, że poziom dyskusji pod tym plebiscytem wynosił mniej niż zero. Śmiem też twierdzić, że te komentarze – różne oszczerstwa – pisało kilka osób – pod różnymi nickami. Moja propozycja dotycząca przyszłych plebiscytów jest taka, żeby pod komentarzami podpisywać się imieniem, nazwiskiem, adresem mailowym (konieczność logowania). Wtedy jest to bardziej obiektywne.

Czyli nie obawia się Pan tego, że ma Pan tutaj jakąś bardzo solidną opozycję?

Nie – tak jak Panu mówię – oczywiście, nie jestem Bogiem wszechmogącym i nigdy się za takiego nie uważałem, grupa przeciwników jest, ale to jest zdrowe – jak w każdej demokracji; twierdzę jednak, że to jest raptem kilka osób podszywających się za kilkanaście czy kilkadziesiąt. Więcej słyszę słów pochwały niż jakiś skarg czy uwag.

Minął ponad rok od urzędowania. Jaka była – w Pana odczuciu – dotychczasowa najtrudniejsza decyzja

Mieliśmy zaplanowane – po moich poprawkach – w grudniu, żeby budować w tym roku kompleks boisk Orlik 2012 i chciałem, żeby powstało też boisko wielofunkcyjne. W trakcie roku, po przetargu, okazało się, że nie stać miasta na dwie inwestycje, ale radni byli, dzięki Bogu, bardziej skłonni, żeby zrezygnować z boiska wielofunkcyjnego.
Jestem szczęśliwy, że w krótkim czasie – od 6 grudnia ubiegłego roku do 25 listopada 2011 – w końcu udało nam się zakończyć tę inwestycję i Orlika już mamy.

Która z Pańskich decyzji sprawiła Panu najwięcej satysfakcji, co się udało przewalczyć w tym roku?

Według mnie moje 3 największe sukcesy – przy współudziale Rady Miasta – to Orlik, plac zabaw i zmiana w funkcjonowaniu przedszkola – wydłużenie godzin. I oczywiście pozyskanie środków na remont mostu.

A jakie są największe wyzwania dla Pana na najbliższy rok?

Ja sobie mogę w budżecie zaplanować inwestycje rzędu 2-3 mln zł, a pokrycie na to wziąć w kredycie, chciałbym jednak, aby na bieżąco uaktualniać budżet miasta. Złożyliśmy 2 wnioski o dofinansowanie dróg dojazdowych do gruntów rolnych i jeżeli te wnioski zostaną pozytywnie rozpatrzone, to wtedy będziemy wprowadzać te inwestycje do budżetu. Główne plany: budowa chodników, chciałbym też w końcu ruszyć z kanalizacją miasta. Mam nadzieję, że uda nam się przy przychylności radnych wejść w spółkę z Wronkami. Chcę również zacząć z projektem sali widowiskowo-rozrywkowej, spokojnie poczekać na fundusze unijne, ale do tego też potrzebuje projekt, żeby mieć z czym startować.

A co Pan planuje zrobić z kinem?

Czekam na informację ze starostwa, podpisaliśmy już porozumienie ze Starostą, tak więc czeka nas tylko wizyta u notariusza i kino fizycznie będzie miasta. Z informacji, którą uzyskałem od Pana Kaczmarka, ma być to jeszcze w tym roku.
Dziękuję za rozmowę i w imieniu Czytelników i Redakcji życzę spełnienia planów.

Ostateczne wyniki plebiscytu wyglądały następująco:

Maciej Bieniek - 14222 głosy

Adam Woropaj - 12488 głosów

Roman Napiera-1575 głosów