Poznań - Będą uczyć wiary w nowatorskiej szkole

– Chciałbym nieco odciągnąć ludzi od telewizora – mówi Michał Cichocki, jeden z przyszłych katechistów, na co dzień dyrektor działu obsługi rynku w Wielkopolskim Instytucie Jakości.– Zaprosić ich do pogłębienia wia-ry i do rozmowy.

Katechista w parafii ma nie tylko uczyć, ale być też osobą, do której będzie można przyjść ze swoimi problemami. – Gdyby udało się uczynić z katechistów taki przedsionek spowiedzi, to byłby to strzał w dziesiątkę – dodaje Michał Cichocki.

Po skończeniu szkoły, ewan-gelizator będzie m. in. głosił katechezy systematyczne i sakramentalne. Systematyczne, czyli regularne spotkania, podczas których poruszane będą np. trudne tematy etyczne takie jak in vitro, aborcja, eutanazja, homoseksualizm oraz metody pracy z Pismem Świętym. Natomiast katecheza sakramentalna przeznaczona jest dla rodziców np. przed komunią lub chrztem dziecka.

– Chodzi nam o pogłębianie wiary dorosłych, która często bywa powierzchowna – mówi dyrektor szkoły ks. Jacek Hadryś. I dodaje: – Czują się katolikami, ale nie myślą w kategoriach ewangelii. To nie zarzut, ludzie po prostu nie są tego świadomi.

Jak podkreślają twórcy tego projektu, brakowało do tej pory propozycji angażujących dorosłych w życie Kościoła. – Ja też mam wrażenie, że występuje pewna luka w spotkaniach z dorosłymi – twierdzi Grażyna Konieczna, uczestniczka Szkoły Katechistów, na co dzień pracująca w kancelarii parafii w Luboniu. – Z dziećmi i młodzieżą pracuje się dużo, a dorośli nie mają wiele okazji, aby podyskutować, czym jest dla nich religia i wiara – dodaje Konieczna. Ksiądz Jacek Hadryś potwierdza, że wielokrotnie był pytany przez różnych ludzi o taką możliwość.

– Często były to osoby tuż po studiach, które wcześniej należały do duszpasterstwa młodzieżowego. Kościół nie ma zbyt wiele podobnych rzeczy do zaoferowania dla osób dorosłych. Szkoła Katechistów ma to zmienić. Ma wykształcić rzeszę ludzi, którzy będą aktywizować dorosłych w parafiach – tłumaczy ks. Hadryś.
Niektórzy proboszczowie już jakiś czas temu zaangażowali świeckich do pracy. Dzięki nowej szkole podobna działalność ma objąć całą archidiecezję.
– Prowadzę katechezy sakramentalne dla dorosłych już od jakiegoś czasu – opowiada Grażyna Konieczna. – Chciałam poszerzyć swoje kompetencje. I taką możliwość znalazłam w nowej szkole – nie kryje radości.

Czym zajęcia w szkole różnią się od studiowania teologii? 
– Uniwersytet i szkoła to dwie różne instytucje – tłumaczy ks. Jacek Hadryś. – Teologia to kierunek uniwersytecki, gdzie do opanowania jest pewien zasób wiedzy, dzięki czemu otrzymuje się tytuł magistra. W szkole natomiast kładziemy nacisk na duchowość, na rozbudzanie pasji ewangelizacji. Szczególnie zaś przygotowujemy do pracy z dorosłymi.

Choć do szkoły teoretycznie zgłosić się może każdy, to kandydat musi jednak „wyróżniać się życiem chrześcijańskim”. Ci, którzy studiują, już myślą, jak zdobyte umiejętności wykorzystają. Michał Cichocki chciałby prowadzić specjalistyczne katechezy dla pracowników firm, a Grażyna Konieczna myśli o prowadzeniu katechezy dla małżeństw.

Kim jest katechista?

Określenie katechista stosuje się głównie w odniesieniu do krajów misyjnych.
Jest to osoba, która pomaga duchownym prowadzić parafię. Musi być specjalnie do tego przygotowana. Od katechety różni się tym, że nie tylko naucza w szkole, ale zajmuje się też szeroko pojmowaną ewangelizacją, czyli np. prowadzi spotkania dla dorosłych, organizuje wykłady itp. Wprzypadku krajów misyjnych często zastępuje księdza w parafiach.