Niespodzianką wczorajszej sesji był z kolei fakt, że zawiązała się koalicja, która na górze nie wypaliła. W pilskiej radzie rządzi bowiem PO-PiS, a taka układanka była niemożliwa jeszcze choćby w minionej kadencji.
Ale skład 4-osobowego klubu PiS jest prawie zupełnie inny, niż był do niedawna. Jego liderem jest Janusz Kubiak, który wprawdzie walczył o prezydenturę Piły z ramienia PiS, ale jest osobą kompromisową.
- Nie chcemy robić wielkiej polityki, chcemy pracować dla ludzi tego miasta - tłumaczył wczoraj.
Nie inaczej mówił Rafał Zdzierela, nowy przewodniczący rady miasta w Pile. Jego wybór okazał się formalnością. Skład prezydium rady był już ustalony wcześniej. Pokazało to głosowanie, choć było tajne, to koalicja PO-PiS działała bez zastrzeżeń. Liczy ona 13 radnych, a Rafał Zdzierela otrzymał 15 głosów za i 4 przeciw.
Pierwszego kandydata na wiceprzewodniczącego ponownie zgłosił klub PO, był nim Paweł Jarczak, były przewodniczący rady. Otrzymał aż 21 głosów, a tylko jeden radny oddał głos przeciwny.
Niespodzianki nie było już, kiedy klub PiS zgłosił Janusza Kubiaka na drugiego wiceprzewodniczącego. Poparło go 17 radnych. Tomasz Pochylski z Porozumienia Samorządowego został sekretarzem rady. W prezydium zabrakło przedstawicieli SLD i klubu odchodzącego prezydenta.
Nowy przewodniczący Rafał Zdzierela zapowiedział zmiany w pracy rady. Przede wszystkim kolejne sesje będą się odbywać w sali kameralnej Pilskiego Domu Kultury, bo jest większa.
- Chcemy, żeby na sesje mogli przychodzić mieszkańcy i w nich uczestniczyć. Będę też dążył do tego, by projekty uchwał nie przechodziły przez wszystkie komisje, tylko przez tą, która konkretnie się nim zajmuje. A wyniki głosowań będziemy publikować.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?