Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, pod batutą Jurka Owsiaka, pomaga szpitalom w całej Polsce. Kupuje sprzęt do ratowania życia i zdrowia najmniejszych pacjentów. Dlatego najwięcej jest go na oddziałach dziecięcych i noworodkowych, tak też jest w Pile.
Każda zbiórka jest tematyczna - czyli zakupiony sprzęt medyczny ma pomóc w leczeniu określonych chorób. W Polsce od wielu lat prowadzone są badania przesiewowe słuchu. Fundacja Owsiaka ten sprzęt utrzymuje, serwisuje i wymienia zużyte elementy.
- Jesteśmy jedynym krajem na świecie, gdzie rzeczywiście, wszystkie noworodki mają badany słuch metodą przesiewową zaraz po urodzeniu i tu wiedziemy prym - mówi Donata Uklejska, ordynator oddziału noworodków w pilskim szpitalu.
Na oddział noworodków trafił też inkubator, aparat do bezinwazyjnego wspomagania oddechu maleńkich pacjentów i USG. To spora pomoc, ale wciąż niewystarczająca.
- Mało, mało, mało i dlatego znów będziemy występować o kolejne urządzenia, bo liczymy, na szeroki odzew ludzi dobrej woli. Orkiestra jest wspaniała, stara się zaspokoić potrzeby wielorakie, w różnych grupach pacjentów, a szpitale to takie studnie bez dna, ale my nie ustajemy w nadziei, że coś uzyskamy - mówi Donata Uklejska.
Technologie medyczne się rozwijają i sprzęt szybko się starzeje. Dlatego niezbędna jest jego wymiana. Teraz najbardziej potrzebne są maluchom inkubatory, bo oddział oddał cztery do kasacji. Służyły małym pacjentom przez 20 lat! A jeden inkubator to koszt co najmniej 50 tysięcy złotych. Dlatego pomoc WOŚP jest nieoceniona.
- Przez te 19 lat, naliczyłem około 60 pozycji na kwotę 880 tysięcy złotych czyli niemało - mówi Rafał Fonferek - Szuca, zastępca dyrektora Pilskiego Szpitala Specjalistycznego.
W tym roku Orkiestra grała dla dzieci z chorobami urologicznymi i układu moczowego.
- Mamy już koncert życzeń. Listę otwiera aparat do USG, laparoskop i cystoskop dziecięcy myślę, że łaskawym okiem spojrzą na te życzenia i w tym roku orkiestra też nam coś sprezentuje - mówi zastępca dyrektora. Tymczasem najmłodszym pacjentom z pilskiego szpitala pomagają też inni. Osoby prywatne i firmy.
Są to pieniądze, zabawki, a nawet cukierki.
- Była dziewczynka, która wpłaciła ze swoich oszczędności 200 złotych dla nas - mówi Barbara Śledzińska - oddziałowa oddziału dziecięcego. Oni też otrzymali swoje czerwone serduszka.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?