W Poznaniu nie będzie taryfy ulgowej dla osób, które bezprawnie zajmują miejsca parkingowe przeznaczone dla niepełnosprawnych. Dzisiaj rozpoczyna się kampania „Czy naprawdę chciałbyś być na naszym miejscu?”. W większości polskich miast, kierowcy, którzy zajmą tak zwaną kopertę otrzymają ulotki i pouczenie. W stolicy Wielkopolski będzie inaczej.
– Cztery lata uświadamiania to wystarczająco dużo, aby kierowcy wiedzieli, czym grozi parkowanie na kopercie bez uprawnień – tłumaczy Przemysław Piwecki z poznańskiej straży miejskiej. – Dlatego od dzisiaj będziemy wypisywali mandaty.
Za zostawienie samochodu w miejscu przeznaczonym dla inwalidy grozi kara w wysokości od 20 do 500 złotych. Przyłapani zmotoryzowani najczęściej tłumaczą, że przyjechali tylko na chwilę lub nie zauważyli oznaczenia. Dla municypalnych nie jest to jednak żadne usprawiedliwienie.
– Koniec z pobłażaniem dla łamiących przepisy – mówi Piwecki.
Zaparkowanie samochodu w centrum miasta, szczególnie w godzinach szczytu, to zadanie karkołomne. Ale dla zdrowego kierowcy przejście kilkudziesięciu metrów nie jest problemem. W innej sytuacji są osoby niepełnosprawne.
– Już dawno przestałem jeździć autem do śródmieścia, bo nigdy nie mam gdzie zaparkować – mówi Norbert Kamiński, który porusza się na wózku inwalidzkim. – Nie dość, że kopert jest za mało, to zazwyczaj są one zajęte. A jak mam parkować w odległych bocznych uliczkach to wolę dojechać autobusem lub tramwajem – dodaje.
Zainteresowani przyznają, że największy problem jest z miejscami na parkingach przy centrach handlowych.
– To prywatne tereny, dlatego ani my, ani policja nie możemy tam interweniować w sprawach porządkowych, gdyż nie mamy takich uprawnień – mówi Piwecki.
Niektóre supermarkety prowadzą akcje edukacyjne informując przez megafon, aby kierowca, który bez uprawnień zostawił auto na kopercie spalił się ze wstydu. Efekty jednak są marne.
– Nie zauważyłem, żeby kampanie edukacyjne zmieniały sytuację – przyznaje Kamiński. – Myślę, że egzekwowanie zakazu poprzez kary to najlepsze rozwiązanie. Wątpię bowiem, żeby ktoś nie wiedział, że zajmuje miejsce osobie niepełnosprawnej.
W Gnieźnie widać poprawę, ale koperty są wciąż zajmowane przez osoby zdrowe. I to mimo wlepianych przez straż miejską mandatów. Niepełnosprawni narzekają też na brak specjalnych miejsc przy bankach i instytucjach.
– Tak jest szczególnie na ulicy Sobieskiego. Obok siedziby starostwa mieści się tam nasze stowarzyszenie, a także Związek Niewidomych i Związek Kombatantów. Przydałyby się tam koperty – przyznaje Eugeniusz Górniak, prezes Stowarzyszenia Centrum Rehabilitacyjno-Kulturalnego „Promyk” w Gnieźnie.
W Kaliszu jest prawie 100 miejsc parkingowych wydzielonych dla inwalidów. Niestety, jak przyznaje inspektor Marcin Stefankiewicz ze straży miejskiej, zdrowi kierowcy często ustawiają tam swoje samochody.
– Żaden ze strażników nie przejdzie obojętnie obok zaparkowanego nieprawidłowo samochodu w takim miejscu – zapewnia Marcin Stefankiewicz.
W Ostrowie Wielkopolskim miejsc dla inwalidów w centrum jest prawie 40, ale znajdują się one także w pobliżu kościołów, budynków użyteczności publicznej i obiektów sportowych.
– Coraz mniej kierowców bezprawnie parkuje w tych miejscach – mówi Grzegorz Szyszka ze straży miejskiej.
Głos Wielkopolskidostępny także w wersji elektronicznej - [
ZAMÓW TERAZ SMS-em!](http://www.prasa24.pl)
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody