MUZYKA - Apetyt na gwiazdę

Katarzyna Śledzińska i Bartosz Chlebowski postanowili sprawdzić efekty swej biznesowej edukacji w nietypowy sposób – organizując koncert zagranicznej gwiazdy muzyki. Udało im się, co jest wyjątkiem od reguły, że koncerty to domena wielkiego biznesu.

Śledzińska i Chlebowski należą do organizacji studenckiej „Pirrania”, działającej w Wyższej Szkole Bankowej w Poznaniu. Wybór padł na Raya Wilsona, byłego wokalistę Genesis. – Potraktowaliśmy to jako ćwiczenie biznesowe. Musieliśmy zorganizować zaplecze techniczne i zastosować wiedzę marketingową, znajdując sponsorów, a także umiejętność negocjacji przy okazji honorarium artysty – mówi Bartosz Chlebowski. Jak twierdzą studenci, Ray Wilson zagra za 2,5 tysiąca euro, podczas gdy normalna stawka to około 5 tysięcy.
Wyczyn poznańskich studentów wydaje się tym większy, że czas koncertów organizowanych głównie siłą entuzjazmu fanów należy już do przeszłości.
– Kiedyś pasjonaci byli bliżej gwiazd. Pamiętam, że trasę Paula McCartney’a po Szwecji, organizował jego fan, prywatna osoba z ruchu studenckiego. Dziś w przypadku największych gwiazd to już niemożliwe. Tym bardziej kibicuję tym młodym ludziom z Poznania – mówi Andrzej Marzec, jeden z najbardziej znanych organizatorów imprez muzycznych. Jego zdaniem wielkie zespoły, takie jak Genesis czy Red Hot Chili Peppers mają tyle ofert, że ich menedżerowie wybierają te najbardziej lukratywne, od wielkich agencji koncertowych.
Polacy płacą bowiem dziś za bilety tyle samo, co Amerykanie czy fani z Europy Zachodniej. Inaczej było w latach 80., polscy organizatorzy mogli szermować argumentem, że jeśli Polak zarabia 20 dolarów miesięcznie, to na koncert może wydać równowartość 3 dolarów. Dziś bilet na gwiazdę kosztuje średnio 100-170 złotych.
Honoraria zależą zarówno od aktualnej popularności, jak i od rodzaju koncertu. Gwiazdę z dawnych lat zadowoli około 10 tysięcy euro (tyle zapłaci organizator poznańskich koncertów grup Budgie czy Marillion), zaś za występ aktualnie popularnego artysty trzeba zapłacić od 50 tysięcy do miliona dolarów. Ta ostatnia kwota dotyczy artystów z najwyższej półki: U2, Madonna czy The Rolling Stones. – Nastał czas międzynarodowych sieci, takich jak Live Nation. Organizują one artystom trasy od razu w kilkunastu krajach, płacąc globalnie wielką kwotę, ale w przeliczeniu na jeden koncert, znacząco niższą – uważa z kolei Andrzej Marzec.
Mniej żądają polskie gwiazdy. Bazowa kwota za koncert nalepszych (Kult, Perfect, Lady Pank, Virgin) to około 25-35 tysięcy złotych. Bazowa – bo mogą one zagrać za znacznie niższą stawkę (gdy koncert odbywa się w klubie i za bilety), ale i wyższą, gdy chodzi o plenerowy, sponsorowany występ w dużym mieście.

Ile za bilety na gwiazdy?

Yann Tiersen – 40-50 złotych (Poznań, 24 marca)
Ray Wilson – 45-55 złotych (Poznań, 25 marca)
Budgie – 100-120 złotych (Poznań, 12 kwietnia)
Marillion – 90 złotych (Poznań, Warszawa, Kraków, 21-23 maja)
Pearl Jam i Linkin Park – 110-165 złotych (Chorzów, 13 czerwca)
Red Hot Chili Peppers – 110-165 złotych (Chorzów, 3 lipca)
festiwal Heineken Open’er – 199-269 złotych (Gdynia, 28 czerwca – 2 lipca)