Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Muzeum Regionalne we Wrześni: Spotkanie z Karoliną Sypniewską-Widą [ZDJĘCIA]

Piotr Michalak
Spotkanie z Karoliną Sypniewską-Widą
Spotkanie z Karoliną Sypniewską-Widą Piotr Michalak
Muzeum Regionalne we Wrześni. Spotkanie z Karoliną Sypniewską-Widą we wrzesińskim muzeum dotyczyło zwyczajów obrzędowych ludów Azji i Oceanii. Podróżniczka opowiadała o swojej dwuletniej podróży przez Azję, Nową Gwineę, Australię, aż na wyspy Oceanii.

Muzeum Regionalne we Wrześni. Spotkanie z Karoliną Sypniewską-Widą przyciągnęło niewielkie, ale żywo zainteresowane egzotycznymi podróżami grono osób. Znana bydgoska podróżniczka opowiadała o swojej podróży życia, czyli dwuletniej wyprawie z Polski do dalekiej Oceanii.

Zobacz: Nela mała reporterka w Miłosławiu

Na dzisiejszym spotkaniu organizatorka festiwalu "Podróżnicy" przybliżyła zebranym swój pobyt na Nowej Gwinei i kilku wysepkach Oceanii, ze szczególnym uwzględnieniem obrzędów religijnych i inicjacyjnych. Można było m.in. zobaczyć słynne landing jumping, czyli skoki z trzydziestometrowej wieży z liana przywiązana do nogi, od których wywodzą się skoki na bungie.

Na spotkaniu z Karoliną Sypniewską-Widą można się było dowiedzieć, że skoki te, praktykowane na wyspie spełniają trojaką role. Po pierwsze jest to część rytuału inicjacyjnego dla chłopców, po drugie, mężczyźni skaczący z wieży starają się w ten sposób zapewnić obfite plony jamu, podstawowej rośliny uprawnej wyspy, a po trzecie, skoki upamiętniają fatalny skok legendarnego Tarsusa. Wojownik ten postanowił spędzić noc poślubną ze swoja wybranką, ta jednak nie chciała mu się oddać. Uciekła na wieżę, przywiązała lianę do kostki i skoczyła. Roznamiętniony Tarsus skoczył za nią, z tym, że już bez liany. Łatwo się domyślić, że wyczynu nie przeżył, a od tego czasu mężczyźni skaczą na jego cześć, a kobiety nie mogą wchodzić na wieże.

Dodatkowego dreszczyku emocji dostarcza fakt, że w przeciwieństwie do bungie liany nie są mierzone i większość skaczących ląduje na miękkiej ziemi pod wieżą. Landing jumping wiec to prawdziwe igranie ze śmiercią.

Spotkanie z Karoliną Sypniewską-Widą to także interesujące opowieści obyczajowe. Zabawne, czasem wzruszające, czy przerażające, ale niezmiennie ciekawe, jak ta, opisująca smak krokodyla. Okazuje się, że mięso tego groźnego gada jest całkiem smaczne i przypomina w smaku mieszankę kurczaka z rybą.

Oprócz opowieści podczas spotkania z Karoliną Sypniewską-Widą mozna było podziwiać zdjęcia z podróży i sporo egzotycznych eksponatów, z koteką na czele. Co to jest koteka? To wykonana z tykwy nakładka na męskie przyrodzenia, którą mężczyźni z plemion zamieszkujących Nową Gwineę noszą zamiast majtek.

Muzeum Regionalne we Wrześni: Spotkanie z Karoliną Sypniewską-Widą - zdjęcia

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto