Rosjanin Emil Saifutdinov wywalczył komplet punktów i został mistrzem świata juniorów. Na deser ten 18-latek dwa razy poprawiał rekord ostrowskiego toru. Natomiast Paweł Hlib zajął trzecie miejsce. To ogromny sukces gorzowianina, który nie tylko walczył z rywalami, ale z niedoleczoną kontuzją.
Karol Ząbik przed rokiem wywalczył złoty medal mistrzostw świata w Terenzano. Przed rozpoczęciem ostrowskiego finału nie ukrywał, że marzy, aby przejść do historii i jako pierwszy żużlowiec obronić tytuł najlepszego juniora na świecie.
– Łatwiej jest zdobyć tytuł niż go obronić, ale nie zamierzam łatwo sprzedać skóry – mówi Karol Ząbik. – Zdaję sobie jednak sprawę, że konkurencja jest spora, a dobrych zawodników nie brakuje.
Kibice, którzy do ostatniego miejsca zapełnili ostrowski stadion także liczyli, że podtrzymana zostanie dobra passa polskich żużlowców, którzy w ostatnich czterech latach stawali na najwyższym stopniu podium. Faworytem biało-czerwonych był Karol Ząbik. Znacznie mniej liczono na Pawła Hliba, który tydzień temu miał wypadek podczas meczu ligowego Intaru Lazur Ostrów ze Stalą Gorzów. Młody reprezentant Polski wjechał w Lubosa Tomicka i obaj uderzyli w bandę. Gorzowianin mocno się poobijał i nie pojawił się wówczas więcej na torze.
Więcej w dzisiejszym wydaniu Głosu Wielkopolskiego
Głos Wielkopolskidostępny także w wersji elektronicznej - [
ZAMÓW TERAZ SMS-em!](http://www.prasa24.pl)
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?