Swoich kolegów opuściła wieczorem z piątku na sobotę. Po swojej zmianie udała się do domu do Margonina, gdzie w jednym z mieszkań przy Rynku mieszkała z mężem i 5-letnim synkiem.
Była noc, tuż po północy, gdy kobieta poszła przed snem się wykąpać. Po jakimś czasie mąż zaniepokojony jej nieobecnością, poszedł zobaczyć co się dzieje. Znalazł ją nieprzytomną w łazience. Natychmiast wezwano pogotowie ratunkowe. Niestety, pomimo przeszło 40 minutowej reanimacji, kobiety nie udało się uratować.
Natychmiast zaczęto dochodzić co było powodem tej tragicznej sytuacji. Podejrzewano, że mogło być to zatrucie.
– Kratki wentylacyjne nie były pozamykane, pozapychane – mówi Jarosław Górski z Komendy Powiatowej Policji w Chodzieży. – W tej chwili wiadomo jednak, że przekroczone zostały normy tlenku węgla.
I choć dokładna przyczyna będzie znana dopiero po wynikach dokładnych badań, to wszystko wskazuje na to, że kobieta zaczadziła się. Możliwe jest, że niedrożne były kanały kominowe.
– Czy tak jednak było, podkreślam, będzie wiadomo dopiero po szczegółowych badaniach – mówi J. Górski.
Przypominamy, że wydobywającego się tlenku węgla nie można wyczuć, bowiem jest on całkowicie bezwonny. Do tego jest także bezbarwny, a więc nie mamy szans zobaczenia dymu. Dlatego tak ważna jest odpowiednia wentylacja.
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?