Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Leszno - Zaczęło się łatanie dziurawych dróg

Daniel Andruszkiewicz
Ekipy zaczynają remonty od krajowej „piątki”, potem przejdą na drogi wojewódzkie, a dopiero na końcu na miejskie ulice
Ekipy zaczynają remonty od krajowej „piątki”, potem przejdą na drogi wojewódzkie, a dopiero na końcu na miejskie ulice FOT. DANIEL ANDRUSZKIEWICZ
Odwilż sprawiła, że śnieg z ulic zniknął. Pojawił się za to dużo poważniejszy problem – dziury. Trudno znaleźć w Lesznie ulicę, po której kierowcy nie muszą jeździć slalomem. Miasto zaczęło je właśnie łatać, ale akcja może potrwać nawet kilkanaście dni i będzie sporo kosztowała. Do Miejskiego Zarządu Dróg i Inwestycji zgłosiło się już kilku mieszkańców, którzy na wyrwach uszkodzili swoje samochody.

– Ubytki w asfalcie będą łatane w takiej samej kolejności, w jakiej przeprowadzana jest akcja zimowego utrzymania ulic. Zaczynamy od dróg krajowych, potem przejdziemy na wojewódzkie i na końcu miejskie. Chyba że wyrwy są bardzo duże. W takich przypadkach będą uzupełniane interwencyjnie, w pierwszej kolejności – informuje Dominik Kaźmierczak, zastępca kierownika MZDiI Urzędu Miasta Leszna.

Już we wtorek i środę ekipy firmy „Drogi i ulice”, która wygrała przetarg na naprawy nawierzchni, pracowały na Alejach Konstytucji 3 Maja i Alejach Piłsudskiego. Dziury były także łatane w centrum. W dalszej kolejności drogowcy zajmą się Alejami Jana Pawła II, Alejami Krasińskiego, ulicami Mickiewicza, Śniadeckich, Szybowników, 1 Maja i Górowską. Dopiero potem, jeśli pogoda nadal będzie sprzyjająca (prace mogą być prowadzone w temperaturze do minus pięciu stopni Celsjusza), przyjdzie kolej na osiedlowe drogi, które mają dużo mniejsze znaczenie komunikacyjne.

– Nie znaczy to, że nie mają wpływu na bezpieczeństwo. Zapewniam, że jeśli pogoda pozwoli, to wszystkie wyrwy zostaną w najbliższym czasie naprawione – mówi Kaźmierczak.

Do tej pory do leszczyńskiego zarządu dróg zgłosiło się tylko dwóch kierowców, którzy domagają się odszkodowań za uszkodzenia, które jak twierdzą, powstały na skutek wjazdu pojazdem w dziurę.

– W tego typu przypadkach dochodzi zazwyczaj do uszkodzenia kół, a w szczególności felg oraz opon. Tak było i w tych dwóch zdarzeniach – wyjaśnia Kaźmierczak.

Wnioski odszkodowawcze trafiły już do ubezpieczyciela. Ten sprawdzi, czy do uszkodzeń nie przyczynili się sami kierowcy, którzy mogli nie dostosować prędkości do warunków panujących na ulicach i czy stosowali się do przepisów. Drogowcy ostrzegają, że trzeba bardzo uważać na wyrwy w asfalcie, bo ich łatanie może potrwać jeszcze kilkanaście dni. Będzie także dość kosztowne. Samorząd przeznaczył w tym roku milion złotych na bieżące utrzymanie i naprawy dróg. Nie da się jeszcze określić precyzyjnie, ile będą kosztowały prowadzone właśnie roboty, ale urzędnicy przyznają, że pochłoną sporą część tych środków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto