Leszczyńska strefa płatnego parkowania, to łącznie 857 miejsc (w tym 49 miejsc dla osób niepełnosprawnych), które są rozmieszczone na 47 ulicach. Rocznie generuje dochód w wysokości prawie dwóch milionów złotych. Choćby dlatego mieszkańców nie powinno dziwić, dlaczego władze dopiero teraz zdecydowały się na zawieszenie opłat. Miasto traci na tym prawie siedem tysięcy złotych dziennie. Może jednak stracić więcej, jeśli kierowcy w ogóle nie będą w stanie parkować w strefie.
– Wszystkie drogi główne w mieście są przejezdne. Mamy jednak problem z parkingami, które są częściowo zasypane śniegiem. Będziemy je w ciągu najbliższych dni odśnieżać – zapowiada Dominik Kaźmierczak, zastępca kierownika Miejskiego Zarządu Dróg i Inwestycji Urzędu Miasta Leszna.
Między innymi dlatego od wczoraj zawieszono pobieranie opłat parkingowych. Miejsca będą darmowe do soboty, do godziny 14. Samochody można zostawiać nie tylko na wyznaczonych miejscach w strefie, ale również na rynku, gdzie na czas trwania Jarmarku Adwentowego zorganizowano parking. Urzędnicy proszą jednak mieszkańców, by w miarę możliwości, nie zostawiali swoich samochodów na miejskich parkingach. Wtedy akcja odśnieżania przebiegnie szybko i skutecznie.
– Jeśli auta będą zaparkowane w strefie, to śnieg będzie trzeba ładować ręcznie. Odśnieżaniem zamierzamy się zajmować głównie w nocy, by nie powodować tym utrudnień w ruchu – wyjaśnia Dominik Kaźmierczak.
Jak na razie śnieg jest wywożony tylko z centrum miasta. Jest składowany na terenie dawnych pól irygacyjnych, gdzie trafiło go już ponad trzy tysiące metrów sześciennych. Były to roboty interwencyjne, bo dopiero 14 grudnia mija termin składania ofert w przetargu na wywożenie śniegu. Do tej pory zima kosztowała miasto pół miliona złotych.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
