– Po konsultacjach z prezydentem Tomaszem Malepszym stwierdziliśmy, że wprowadzenie komputerów, będzie z pożytkiem dla wszystkich – tłumaczy przewodniczący rady Tadeusz Pawlaczyk (PO), który jest pomysłodawcą zakupu laptopów.
Komputery mają zastąpić stosy dokumentów, które samorządowcy dostawali przed każdą sesją. Teraz projekty uchwał, uzasadnienia i wnioski będą dostępne jedynie w internecie. Każdy będzie mógł je znaleźć na stronie Biuletynu Informacji Publicznej. Tak więc na sesji nie będzie trzeba wertować kartek w poszukiwaniu odpowiedniego dokumentu, bo pojawi się on na ekranie za jednym kliknięciem myszki. Przewodniczący Pawlaczyk przekonuje, że skorzysta na tym nie tylko ekologia, ale też miejski budżet. Magistrat planuje zakupić w sumie 25 laptopów, przy czym nie zamierza wydać na nie kwoty przewyższającej 70 tysięcy złotych.
– Wystąpiliśmy do kilku leszczyńskich firm z prośbą o skonfigurowanie i wycenę sprzętu. Te oferty, które nam zaproponowano, są moim zdaniem zbyt wysokie – mówi Pawlaczyk.
Samorządowcy będą więc musieli poczekać na komputery jeszcze kilka tygodni. Problem jest nie tylko w cenie sprzętu, ale też w tym, że nie wszyscy radni umieją z nich korzystać. Tak więc, aby pracować na sprzęcie ufundowanym przez podatników, będą musieli przejść również szkolenie w zakresie jego obsługi. Są i tacy samorządowcy, którzy ich po prostu nie chcą.
– Mam już jednego, prywatnego laptopa i kolejny nie jest mi do niczego potrzebny – mówi radny Sławomir Mocek (PO).
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?