Niecałe dwa tygodnie temu radni jednogłośnie uchwalili budżet, a co za tym idzie, zgodzili się także na cięcia planowanych podwyżek pracowników samorządu. Miały się one kształtować na poziomie trzech procent. Dawałoby to kwotę 60-70 złotych dla każdej z zatrudnianych przez miasto osób. W skali roku to wydatek rzędu 1,4 miliona złotych.
- Przed sesją dyskutowałem z przedstawicielami klubów PO i PiS, uwzględniłem część składanych przez nich wniosków i podałem źródła, z których zostaną sfinansowane - mówi prezydent Tomasz Malepszy. - Wniosłem je jako autopoprawki, które będą kosztować budżet 3,1 miliona złotych. Część tych pieniędzy pochodzi z podwyżek.
Włodarz zapewnia, że informował radnych obu klubów o planowanych cięciach wynagrodzeń, co przed sesją nie wywołało ich sprzeciwu. Dopiero kilka dni temu samorządowcy centroprawicy postanowili zająć wspólne stanowisko w sprawie wykreślenia tych środków.
- Zapewniamy, że w trakcie prac prezydent Malepszy nie wspomniał o źródłach finansowania proponowanych przez nas poprawek, podłożył nam minę, na którą nieopatrznie najechaliśmy - twierdzi Sławomir Szczot, szef klubu Prawa i Sprawiedliwości. - Nie mogliśmy nie przyjąć budżetu, gdyż pociągnęłoby to za sobą bardzo poważne konsekwencje. Głosowaliśmy na tak, dla dobra miasta.
Radni centroprawicy zarzucają Malepszemu, że dużo wcześniej planował cięcia podwyżek w sferze budżetowej. Powołując się na "źródło informacji w urzędzie" twierdzą, że poprawki były tylko pretekstem. Uzasadniają to również zapisami w Wieloletniej Prognozie Finansowej dla Miasta Leszna, która zakłada zamrożenie podwyżek dla budżetówki do 2015 roku. Siedmioprocentowego wzrostu wynagrodzeń mogą spodziewać się jedynie nauczyciele.
- Już wcześniej informowaliśmy, że będziemy śledzić ten budżet. Nie jest to nasz budżet, bo prace nad nim zakończyły się jeszcze przed wyborami - tłumaczy Barbara Mroczkowska, przewodnicząca klubu Platformy Obywatelskiej. - Nie dopuszczamy możliwości takich cięć, bo dotkną głównie osoby z niskimi uposażeniami. W sytuacji, kiedy wszystko drożeje, nawet kilkadziesiąt złotych, to dla nich niezwykle istotna kwota.
Centroprawica przekonuje, że głównym powodem cięć jest zadłużenie miasta. Dzięki zrezygnowaniu z podwyżek mogłoby w ciągu czterech lat zaoszczędzić sześć milionów złotych.
- Znajdziemy te pieniądze w budżecie, wydrzemy i damy ludziom - zapowiada Szczot.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody