Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

LECH POZNAŃ - To musi być koniec ery Jacka Zielińskiego. Trener nie wie jak uzdrowić zespół

Maciej Lehmann
Jacek Zieliński nie wie jak uzdrowić Lecha
Jacek Zieliński nie wie jak uzdrowić Lecha Marek Zakrzewski
Ile razy musi jeszcze przegrać Lech, jak nisko musi jeszcze spaść, by zarząd klubu wreszcie zwolnił Jacka Zielińskiego? Szkoleniowiec, który po czwartej z rzędu porażce otwarcie mówi, że nie wie, co się dzieje z jego zespołem, nie zasługuje na to, by dalej go prowadzić.

Kolejorz z meczu na mecz prezentuje się coraz gorzej. O ile w pojedynkach z Legią, Bełchatowem czy Zagłębiem można było dostrzec jakieś zrywy, o tyle w Zabrzu byliśmy świadkami totalnej katastrofy trwającej od pierwszej do ostatniej minuty meczu. Mistrzowie Polski przeprowadzili przez 90 minut tylko dwie groźne akcje. Dwie! Oprócz tego oglądaliśmy bezładną kopaninę, której najbardziej denerwującymi momentami były bezsensowne długie podania od obrońców do napastników. Tak prymitywnie Kolejorz nie grał od dawna.

Zieliński powinien stracić pracę nie tylko ze względu na fatalne wyniki. Najgorsze jest to, że nie potrafi zmotywować swoich piłkarzy, wyzwolić u nich sportowej złości. Żal patrzeć jak piłkarze, którzy mają potencjał, by rywalizować z niezłymi europejskimi zespołami, są bezradni w starciach ze średniakami naszej słabiutkiej ekstraklasy i pogrążają się w marazmie. Jacka Zielińskiego nie tylko dyskwalifikują ligowe wyniki. Najbardziej gorzki jest chyba fakt, że w czasie jego pracy w Lechu prawie żaden piłkarz nie zrobił postępu. Nie chodzi już tylko o Kamińskiego czy Możdżenia. Co dzieje się z Peszką, Kriwcem, Stiliciem, Gancarczykiem i nawet Arboledą?

Można polemizować, czego najbardziej brakuje teraz piłkarzom Lecha, czy wiary we własne umiejętnośc,i czy też sił. Od trenerów zespołu, który zbiera teraz baty od wszystkich, powinno się wymagać jednak więcej pokory, zamiast taniego triumfalizmu. Ryszard Kuźma tuż po powrocie z Manchesteru ogłosił, że przebieg tego meczu obalił tezę, że zespół jest źle przygotowany fizycznie i po godzinie brakuje mu prądu. Ta sprawa była głównym tematem polemiki dziennikarzy z trenerem na konferencji przed meczem z City. Zdenerwowany Zieliński niemal obraził się na tych, którzy odważyli się zasugerować, że popełnione zostały błędy.

Kuźma tą wypowiedzią, skompromitował się chyba bardziej niż swoim bilansem na ławce Kolejorza, bo odkrył sposób myślenia sztabu szkoleniowego. Zamiast szukać recepty na wyjście z kryzysu, asystent Zielińskiego jest dumny z honorowej porażki i z tego, że zespół nie przyniósł wstydu. Czyżby zapomniał, że zarówno on, jak i jego szef pobierają ogromną pensję nie za to, żeby byli mądrzejsi od dziennikarzy? Od nich wymaga się przede wszystkim tego, by mieli wizję, jak wygrywać z konkurentami. Tego Lechowi teraz właśnie dramatycznie brakuje. Wizji, jak zamienić drużynę przerażająco bezsilną w zespół, który pamiętamy z rundy wiosennej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto