Spotkanie z Marcinem Mroczkiem. Znany aktor odwiedził w poniedziałek 30 stycznia Krzywiń. Piotrek Zduński z serialu "M jak miłość" spotkał się dziećmi i młodzieżą. Podczas spotkania aktor opowiadał o pracy na planie serialu. Nie zabrakło autografów, serialowych ciekawostek o których mówił aktor oraz pytań od uczestników spotkania.
Marcina Mroczka nikomu nie trzeba przedstawiać. Młody aktor znany jest nie tylko fanom serialu „M jak miłość”. Z pewnością Marcin Mroczek to także idol fanów programu „Taniec z Gwiazdami”, gdzie przypomnijmy w czwartej edycji zajął w duecie z Edytą Herbuś, trzecie miejsce. Aktor, podobnie, jak jego brat bliźniak pracę na planie serialu rozpoczął po wygranym castingu.
O tym, jak to się stało i jak wygląda praca na planie serialu Marcin Mroczek opowiadał podczas spotkania z młodzieżą i dziećmi, które odbyło się w poniedziałek 30 stycznia w Domu Strażaka w Krzywiniu. Zanim rozpoczęło się spotkania aktor zgodził się na krótką rozmowę. - Bardzo się cieszę na to spotkanie. Jeżeli mam okazje spotykać się w szkołach z młodymi fanami to z tego korzystam. Zawsze staram się opowiadać więcej o zawodzie aktora i odpowiadać na pytania. Podczas spotkań z młodzieżą najczęstsze pytania dotyczą tzw. pikantnych scen w serialu - mówił, śmiejąc się.
- Zawsze jestem pytany, czy jak się całują z moją serialową żoną Kasią Cichopek, to jest to na poważnie i co na to moja prawdziwa żona? I odpowiedzi są łatwe. To jest po prostu sztuka aktorska. Z Kasią Cichopek gramy razem już tyle lat serialowe małżeństwo, że tremy już nie ma. Chociaż , jak pierwszy raz grałem sceny łóżkowe i miałem rozpiąć jej stanik to ręce mi drżały - dodał z uśmiechem aktor.
Na pytanie, czy chciał zostać aktorem Marcin Mroczek odpowiedział. - W moim przypadku było trochę szczęścia, ale też dużo ciężkiej pracy. Jestem aktorem bo to kocham i tym żyję. To moja pasja. Zawsze też mówię młodym ludziom, że aktorstwo to bardzo ciężki zawód i to nie tylko popularność i fani. Bez wątpienia zawód ten daje wiele satysfakcji. Jak to się wszystko zaczęło? Mieliśmy z bratem po 18 lat, chodziliśmy do liceum. Nasza mama zgłosiła nas bez naszej wiedzy do castingu. Wygraliśmy i tak to już trwa, 16 lat na planie „M jak miłosć” - opowiadał M. Mroczek.
Więcej w jutrzejszym wydaniu ( środa 1 luty) "Faktów Kościańskich"
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?