Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koszykówka - Open Florentyna lepszy od Astorii!

Marek Blandzi
Marcin Stokłosa po raz kolejny poprowadził Open Florentynę do ligowego zwycięstwa.
Marcin Stokłosa po raz kolejny poprowadził Open Florentynę do ligowego zwycięstwa. J. Janecji/Open Florentyna
W drugoligowym meczu na szczycie w grupie A Open Florentyna we własnej hali pokonał bydgoską Astorię 85:66. Rywale pleszewian tylko w pierwszej części meczu dotrzymywali kroku liderowi.

Początek spotkania należał do gospodarzy, którzy szybko objęli prowadzenie 6:0. Wszystkie te punkty zdobył obchodzący w dniu meczu 28 urodziny Karol Dębski. Gracze Astorii nie zamierzali jednak pasować i, wspierani dopingiem sporej grupy swoich kibiców, w 7 minucie już remisowali 11:11. Stało się tak po tym, jak celnym trafieniem popisał się Paweł Lewandowski. Pleszewianie jednak szybko „odskoczyli” na bezpieczną kilkupunktową przewagę i po pierwszej części spotkania wygrywali 37:27.

Po przerwie w zespole gości uwidocznił się jednak brak kontuzjowanych Doriana Szyttenholma i Mateusza Bierwagena. Co prawda „dwoił się i troił” Sebastian Laydych, ale jego wysiłki na niewiele się zdawały, tym bardziej że przyjezdnym zupełnie nie „siedział” rzut z dystansu. Na osiemnaście prób rzutów zza linii 6.75m. koszykarze Franz Astorii trafili tylko raz... Tymczasem ze znakomitej strony, w tym fragmencie meczu, pokazał się Marcin Stokłosa, który swoimi „trójkami” wprawiał w euforię nadkomplet widzów zasiadających na trybunach hali sportowej przy ZSP nr 1. Znakomicie pod koszem rywala spisywał się również Wojciech Żurawski, a przede wszystkim Adam Kaczmarzyk, który w 34 minucie gry, po akcji 3+1, wyprowadził pleszewian na najwyższe prowadzenie 76:54. Z kolei wynik sobotniego meczu ustalił Jakub Czech.

Na początku meczu z pleszewianami udało nam się skutecznie stawić „czoła” drużynie gospodarzy. Niestety – w przekroju całego spotkania – zabrakło nam skutecznych rzutów z dystansu – ocenił po syrenie kończącej mecz trener gości Jarosław Zawadka. Na naszą porażkę wpływ miała też absencja czołowych zawodników. Tak czy owak, bardzo chciałbym spotkać się z Open Florentyną w fazie play off, najlepiej w wielkim drugoligowym finale – dodał szkoleniowiec Franz Astorii.

Open Florentyna Pleszew – Franz Astoria Bydgoszcz 85:66 (21:15, 16:12, 29:20, 19:19)

Open Florentyna: Stokłosa 22 (5x3), Kaczmarzyk 18 (2x3), Dębski 14, Żurawski 13, Czech 8, Sulowski 7 (1x3), Michałek 2, Szymczak 1, Buczyniak 0, Niesobski 0

Franz Astoria: Laydych 17, Pagacz 13, Szopiński 11, Czyżnielewski 11, Lewandowski 6, Szafranek 3 (1x3), Barszczyk 3, Andryańczyk 2, Józefczyk 0, Rąpalski 0

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto