- Przeciwnie, zarówno Nord Stream, jak i South Stream poprawią bezpieczeństwo energetyczne w Europie, bo to dodatkowe kanały dostaw. Istnienie obu tych gazociągów powinno raczej uspokajać, a nie budzić obawy - dodał rosyjski prawnik.
Profesor Walerij Musin z Uniwersytetu w Sankt Petersburgu przybył do Poznania na zaproszenie rektora Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. W Auli Lubrańskiego wygłosił dzisiaj otwarty wykład pod hasłem: "Gazprom, Nord Stream, South Stream i bezpieczeństwo energetyczne Europy". Jego opinie w tej kwestii można traktować jako zbliżone do poglądów najwyższych władz Federacji Rosyjskiej, gdyż profesor nie tylko uczestniczy w zarządzaniu Gazpromem, ale jest także osobą, która ma stały dostęp do Dmitrija Miedwiediewa. W latach 80. dzisiejszego prezydenta Rosji uczył prawa rzymskiego, był także opiekunem jego grupy podczas... wykopków, na które w czasach ZSRR obowiązkowo wożono studentów.
- Zapamiętałem dzisiejszego prezydenta Rosji jako zdolnego studenta, ale jednocześnie człowieka otwartego, ciepłego, wesołego. I takim jest także dzisiaj - zapewnia profesor Musin, który zalicza się do grona najbardziej wpływowych rosyjskich prawników. Opiniotwórcza pozycja naukowca z Sankt Petersburga nie wynika jednak tylko ze znajomości z prezydentem Miedwiediewem, lecz z dorobku zawodowego. Jest bowiem znawcą prawa rzymskiego i ekspertem w dziedzinie sądownictwa arbitrażowego, autorem ponad 200 publikacji naukowych, członkiem Najwyższego Kolegium Kwalifikacyjnego Sędziów Federacji Rosyjskiej i zastępcą członka Komisji "Do Demokracji przez Prawo" Rady Europy. W latach 2006-2009 był sędzią ad hoc Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Zapytany o polskie obawy w sprawie Gazociągu Północnego, profesor Walerij Musin odpowiedział: - Nie rozumiem, skąd bierze się ten strach. - Gazprom dostarczając gaz do Europy pomaga w rozwoju wielu państw, w tym także Polski. Premier Władimir Putin, kiedy był w Austrii, odpowiadając na podobne pytanie stwierdził: "Nie trzeba bać się dobrego od dobrego". Mogę tylko powtórzyć słowa naszego premiera - stwierdził członek rady dyrektorów Gazpromu.
Dlaczego, w jego ocenie Nord Stream, który ominie Polskę, nie naruszy naszego bezpieczeństwa energetycznego?
- Bo ten gazociąg pójdzie po dnie morza, a nie przez terytoria różnych państw, a więc jest gwarancja, że będzie funkcjonował przy każdej pogodzie: klimatycznej i politycznej - przekonywał rosyjski naukowiec. - Nawet sztorm z falami o wysokości ośmiu metrów nie uszkodzi podmorskiego gazociągu, bo już 50 metrów pod wodą sztorm nie jest odczuwalny, a rury Nord Stream będą położone na głębokości aż 210 metrów.
Profesor Musin tłumaczył także, że nie powinniśmy obawiać się monopolu rosyjskich dostaw. Przedstawił wyliczenia, z których wynika, że w jednej tylko części Rosji są złoża gazu szacowane na 55 trylionów metrów sześciennych. - Wystarczy go dla całej Europy na sto lat - zapewnił członek rady dyrektorów Gazpromu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?