Kobieta zmarła na parkingu w Lenartowicach pod Pleszewem. Mimo szybkiej pomocy nie udało jej się uratować

Do tragicznego zdarzenia na parkingu w Lenartowicach pod Pleszewem doszło w sobotę 22 lipca w godzinach porannych.

- Około godziny dziewiątej zastęp medyczny z pleszewskiej Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej wezwany został na pomoc kobiecie, która zasłabła na parkingu w Lenartowicach. Okazało się, że serce kobiety przestało bić i konieczne było natychmiastowe podjęcie resuscytacji. Niestety, mimo szybkiego użycia defibrylatora kobiety nie udało się uratować - informuje st. asp. Mariusz Glapa z Zespołu Prasowego Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pleszewie.

Przypomnijmy, że w sobotę 22 lipca strażacy z Pleszewa otrzymali informację o mężczyźnie, który wpadł do niewielkiej studni. Zaginięcie mężczyzny zauważono kilka dni wcześniej, lecz dopiero teraz udało się go odnaleźć.

- Niestety, znajdujący się głową w wodzie mężczyzna nie miał szans na przeżycie. Strażakom pozostało jedynie dotrzeć się do niego i wydobyć na zewnątrz jego zwłoki. Aby to zrobić jeden z ratowników, zabezpieczony przy pomocy sprzętu do ratownictwa wysokościowego, zszedł do studni i wydobył ciało mężczyzny - mówił st. asp. Mariusz Glapa z Zespołu Prasowego Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pleszewie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: