Inauguracja sezonu w Arenie bez sensacji

Poznański INEA/AZS mecze m z Lotosem Gdynia zainaugurował ligowy sezon w ekstraklasie koszykarek. Dla poznańskich kibiców nie była to jednak inauguracja udana. Akademiczki przegrały, mecz nie dostarczył wielkich emocji, a jego poziom też nie mógł usatysfakcjonować.

Początek meczu był w wykonaniu miejscowych bardzo kiepski, bowiem po czterech minutach gry przegrywały 0:8. Dopiero przy tym stanie punkty zdobyła Monika Sibora, ale z rzutów osobistych. W pierwszej kwarcie poznanianki tylko dwa razy zdołały trafić do kosza z gry. Druga w ich wykonaniu była nieco lepsza, ale na przerwę Lotos schodził z przewagą pięciu punktów.
Najbardziej udany w wykonaniu akademiczek był początek trzeciej kwarty. Dwie indywidualne akcje przeprowadziła Joanna Jarkowska, a po trafieniu Weroniki Idczak za trzy punkty poznanianki po raz pierwszy w tym meczu wyszły na prowadzenie 33:31. Ale nie cieszyły się nim długo. Lotos zdołał się zmobilizować i jego zawodniczki zdobywały kolejne kosze. Celowała w tym zwłaszcza Ganna Zarytska, która popisała się dwoma celnymi rzutami za trzy punkty. Gdynianki zdobyły jedenaście punktów z rzędu i objęły prowadzenie 42:34. Choć do końca meczu pozostało jeszcze sporo czasu, było raczej pewne, że doświadczone wicemistrzynie kraju tej przewagi już nie utracą. Czwarta kwarta nie przyniosła już emocji, gdynianki kontrolowały do końca przebieg wydarzeń na boisku.
Przegrać z wicemistrzem Polski, to oczywiście żaden powód do wstydu, ale Lotos nie był wczoraj najlepiej dysponowany, i nie miał jeszcze w składzie swych amerykańskich gwiazd. Była duża szansa, na pokonanie tej drużyny. Do tego potrzebna jest jednak lepsza skuteczność, a poznanianki we wczorajszym meczu miały zaledwie 30 procent w rzutach za dwa punkty, a to za mało, by odnieść sukces.

Głos Wielkopolskidostępny także w wersji elektronicznej - [

](http://www.prasa24.pl)