Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

INAUGURACJA LIGI - Mistrzynie Polski zdecydowanie lepsze

Jacek Pałuba
Tego należało się spodziewać. Zawodniczki PKM Dudy PWSZ Leszno, na inaugurację rozgrywek Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet, nie sprostały ekipie mistrzyń Polski Wiśle Kraków i przegrały wysoko 49:75.

Tego należało się spodziewać. Zawodniczki PKM Dudy PWSZ Leszno, na inaugurację rozgrywek Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet, nie sprostały ekipie mistrzyń Polski Wiśle Kraków i przegrały wysoko 49:75.

Pierwsze, ligowe spotkanie ekstraklasy koszykarek, rozgrywane w leszczyńskiej hali Trapez stało na słabym poziomie. Dotyczy to zarówno miejscowej Dudy, jak i krakowskiej Wisły, która kilka dni temu w tej samej hali, przegrała pojedynek o Superpuchar Polski z Lotosem Gdynia. Zawodniczki obu zespołów nie grzeszyły skutecznością szczególnie w sytuacjach podkoszowych. Pudłowały nawet z czystych pozycji. Słabo wykonywały także rzuty wolne, przede wszystkim w pierwszej fazie meczu.

Potem krakowianki zdecydowanie poprawiły skuteczność i to przyniosło im wysokie zwycięstwo.
Jedynie na początku pierwszej kwarty, zawodniczki trenera Jarosława Krysiewicza potrafiły nawiązać wyrównaną walkę z mistrzynami Polski. Bardziej wynikało to ze słabej skuteczności rywalek niż z dobrej gry leszczynianek. Pod koniec tej odsłony, krakowianki były już skuteczniejsze i po dziesięciu minutach prowadziły 19:14.

Druga kwarta była bardzo podobna do pierwszej. Koszykarki Dudy starały się długo rozgrywać piłkę, aby wypracować dobrą pozycję rzutową, ale wiele razy rywalki skutecznie broniły i miejscowym brakowało czasu na oddanie rzutu. Na parkiecie pojawiła się wreszcie Constance Jinks, na którą bardzo liczono w leszczyńskim klubie. Amerykanka jest z zespołem od pięciu dni i po badaniach, jakie przeszła w Lesznie, okazało się, że ma niewyleczony uraz. Jinks na parkiecie była mocno zagubiona i jak się wydaje, nie będzie zbyt długo w ekipie Dudy. Już po meczu ,zawiedziony postawą Amerykanki, trener Jarosław Krysiewicz stwierdził, że daje sobie dziesięć dni na to, aby ewentualnie postawić na nogi Jinks. Jeśli to się nie uda, wtedy Amerykanka może pakować walizki.

Tymczasem po pierwszej połowie spotkania wiślaczki prowadziły wyraźnie 34:25.
Na początku trzeciej kwarty, leszczynianki spróbowały jeszcze odrobić straty (przegrywały tylko 30:36), jednak nie trwało to zbyt długo, bo krakowianki po kilku rzutach za trzy punkty, znowu powiększyły przewagę i po 30 minutach wygrywały 55:41.
W ostatniej odsłonie pojedynku opiekunowie obu drużyn - Jarosław Krysiewicz i Tomasz Herkt - wpuścili na parkiet zawodniczki rezerwowe. Tutaj już zdecydowanie lepsze były koszykarki Wisły, które czwartą kwartę wygrały 20:8, a cały mecz - 75:49.

We wtorkowym meczu żeńskiej ekstraklasy, Inea AZS Poznań przegrała z Lotosem Gdynia 49:60 (10:18, 16:13, 14:16, 9:13). Wczoraj odbyły się pozostałe spotkania pierwszej kolejki. Oto ich wyniki: Energa Toruń - ROW Rybnik 77:84, Cukierki Odra Brzeg - SMS PZKosz Łomianki 79:60, CCC Polkowice - AZS Jelenia Góra 98:51. Mecz AZS PWSZ Gorzów - MTK Pabianice został przełożony.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto