Znamy już jedenastu finalistów przyszłorocznego cyklu Grand Prix. Tradycyjnie dwa turnieje żużlowych indywidualnych mistrzostw świata rozegrane zostaną w Polsce.
Przypomnijmy, że ośmiu najszybszych jeźdźców klasyfikacji generalnej tegorocznego cyklu Grand Prix, składającego się z jedenastu turniejów, automatycznie wywalczyło prawo startu w 64.. Indywidualnych Mistrzostwach Świata. Na starcie zobaczymy więc – Nickiego Pedersena (Dania), Leigh Adamsa i Jasona Crumpa (obaj Australia), Tomasza Golloba (Polska), Hansa Andersena (Dania), Grega Hancocka (USA), Scotta Nichollsa (Wielka Brytania) i Rune Holtę (Polska).
Z finału kwalifikacji, który rozegrano we wrześniu w Vojens, awansowało trzech najszybszych – Niels Kristian Iversen (Dania), Lukas Dryml (Czechy) i Bjarne Pedersen (Dania).
Teraz Paul Bellamy, dyrektor zarządzający brytyjską korporacją Benfield Sport International , będącą sponsorem tytularnym indywidualnych mistrzostw świata oraz Ole Olsen, dyrektor sportowy mającego 13-letnią już historię cyklu Grand Prix, przyznają za kilka dni cztery nominacje.
Kto ma największe szanse znalezienia się w elitarnym towarzystwie Grand Prix 2008? Tutaj warto dodać, że dwie rundy mistrzostw świata w 2008 roku rozegrane zostaną także w Szwecji .
Leszno zadebiutuje w Grand Prix. Według wstępnego projektu kalendarza GP, 10 maja 2008 na torze stadionu imienia Alfreda Smoczyka najszybsi żużlowcy świata walczyć będą o Wielką Nagrodę Europy, a we wrześniu na torze Polonii Bydgoszcz o Grand Prix Polski. Z pewnością wśród zaproszonych do przyszłorocznych finałów nie zabraknie Chrisa Harrisa. Zdobywca Grand Prix Wielkiej Brytanii był do połowy sezonu jego rewelacją. Zajął dziewiąte miejsce w debiucie, co jest niezłym wynikiem. Andreas Jonsson, kapitan reprezentacji Szwecji i jego rodak Fredrik Lindgren także mogą liczyć na stałe „dzikie karty”. Ten pierwszy wygrał dwa finały w tegorocznym cyklu.
Do ostatniej nominacji kandyduje dwóch złotych medalistów Drużynowego Pucharu Świata i krajowych liderów Unii Leszno – Jarosław Hampel i Krzysztof Kasprzak.
Pierwszy z nich zajął 13. miejsce w GP 2007, ale z powodu kontuzji Małego zabrakło na starcie w trzech turniejach. – Liczę, że włodarze Grand Prix uwzględnią moje losowe przypadki. Jestem gotowy do pojęcia kolejnego wyzwania – powiedział „Głosowi Wielkopolskiemu” Jarosław Hampel. Jednak mocne atuty posiada także starszy z braci Kasprzaków. Wychowanek Byków był największą gwiazdą finału DPŚ i miał doskonały sezon ligowy na torach w Anglii, Szwecji i w Polsce. Obaj stanęli także na drugim stopniu podium w tegorocznym Grand Prix.
Głos Wielkopolskidostępny także w wersji elektronicznej - [
ZAMÓW TERAZ SMS-em!](http://www.prasa24.pl)
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?